Miłość

Wpisy zawierające słowo kluczowe miłość.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Początek Sekretny pamiętnik Marii Kosaciec.

Podążam za Twoim niespokojnym oddechem, wyczulonym na przebłyski wiarołomnej oazy. Próbuję zrozumieć, dokąd odeszła na wieczność dwulicowa melancholia, ta urodzona hipokrytka, z którą tak było mi do uśmiechu. Próbuję przecisnąć się przez najciaśniejszą skazę na Twoim policzku, poczuć resztkami namiętności czas, który pozostał do zburzenia kolejnych mostów. Nasze cienie, rozpięte pod biegunem nieba, wskrzeszone jednym nierozważnym ruchem dłoni, kolidują ze sobą niby skrajności, zderzają się niby krople deszczu, przeplatają jak wczesnowieczorne, błogie sny.   Gwiazdy wciąż szukają nowych, obcych dróg, próbując wymknąć się z czeluści namiętności, pragnąc dosięgnąć płodnej, bujnej nocy. Do poranka została bezlitosna dekada; najwyższa pora, żeby przyodziać pośpieszny pocałunek, odnaleźć siebie pośród łask wieczoru. Nie chcę pozostać tym samym przywid (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zapoznanie Życie Kapibary

Cześć wszystkim! To tak na przywitanie, bo nie wiem jak inaczej zacząć. Poniższa historia będzie długa, nawet bardzo. Niestety nie jestem dobry w pisaniu czegokolwiek, nic nie czytam, wolę matematykę. To mówię na wstępie, nie chce później słyszeć, ile to błędów popełniłem, jak nieskładny jest ten tekst. To będzie historia mojego życia. Czuję, że muszę się nią podzielić bo bardzo szkoda byłoby, gdyby po prostu przeminęła i nikt się o niej nie dowiedział. To jest po prostu zbyt dobry materiał, bo najlepsze scenariusze pisze życie. Zawsze dziwiło mnie to stwierdzenie, ale teraz naprawdę to rozumiem. Ok, jeszcze tylko kilka ustaleń i zaczynamy. Chcę być anonimowy aczkolwiek wiem, że jeżeli przeczyta to ktoś z rodziny, zostanę zdemaskowany. Jest takie anime, "Death note " , gdzie w kilka odcinków, z całego świata, detektyw praktycznie odkrywa osobę poszukiwaną. Cześć faktów zmienię, zamiast pisać np umarła babcia, będzie umarł wujek. Imiona też zostaną zmienione, nie opiszę ws (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZARĘCZYNY, ŚLUB I WESELE W STAROŻYTNEJ GRECJI Marcell.TV - Moje filmy

Hejka :) ślub i wesele to wyjątkowe wydarzenie dla każdej pary. Taka było zawsze w chrześcijaństwie. A jak to było wcześnijej?   W poniższym filmie opowiem jak wyglądały zaręczyny i slub dla młodej pary.   Obejrzyj film do końca i daj koniecznie znać w komentarzu co o tym myślisz.   Życzę miłego oglądania :)   atch?v=F0tqpP_WNcI&pbjreload=102

Zobacz cały wpis na blogu »
Tysiąc metrów nad ziemią Haken W Obłokach Trzeźwości

Tysiąc metrów nad ziemią   19-letnia Marta Gruszka zmaga się z depresją, samotnością i traumą sięgającą dzięcięcych lat, która odbija się na jej codziennym funkcjonowaniu. Któregoś dnia postanawia położyć kres swojemu cierpieniu i podejmuje decyzję o przyjęciu śmiertelnej dawki leków nasennych. Próba samobójcza znajduje swój finał w szpitalu psychiatrycznym, gdzie nastolatka poznaje wolontariusza Michała i terapeutkę Annę, ludzi, dzięki którym jej spowite mrokiem życie nabiera sensu i zupełnie innych barw.   Tysiąc metrów nad ziemią jest debiutancką powieścią Agnieszki Andrzejczak, która porusza p (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Barwy Mojego Życia Barwy Mojego Życia

To opowiadanie chciałam zacząć od krótkiego przedstawienia się, mam na imię Julita. Od urodzenia choruje na dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe i poruszam się na wózku inwalidzkim. Jestem mieszkanką powiatu legionowskiego i zamieszkuje w Jabłonnie. Chciałabym, aby osoby czytające moje opowiadanie mogły choć przez chwilę zrozumieć, jak wygląda życie oraz jak odbierają świat osoby z niepełnosprawnością. Wyobraźcie sobie wielką kryształową kulę, w której jesteście zamknięci. Czujecie i odbieracie świat jak ja, lecz ta wielka kula ogranicza Was byście mogli z niej wyjść, bo nie możecie chodzić, każde słowa wypowiadane sprawiają Wam tak wielki wysiłek, że z ledwością wypowiadacie choćby jedno słowo. Świat na zewnątrz, mimo, że jest dostępny ogranicza Was i nie możecie w pełni korzystać z jego dobrodziejstw. To ja właśnie jestem uwięziona w tej kuli ograniczeń odbierając całe otoczenie tak jak każdy z Was. Czasami czuję się jak więzień we własnym ciele, bo tyle (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
coś do powiedzenia A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

dwulicowa jest pasjaprzerastająca najlichsze ziarnko piaskusprzedano mnie opowieściomktóre wiodąpod prąd istnienia   jestem zbyt prostaaby gwiazdy miały mi cośdo powiedzenia   moje kroki są zbyt krótkieaby sekundy stały się dłuższeod godzinnadwerężona linia życiajest skutkiem ubocznym światładawkowanym pochopnie   serce rozpostartenad płonącym ciałemjest tylko systematycznym lękiemw jaki nie sposób przeistoczyć sięłagodnie   wątpię w czaspilnowany tak usłużniezapomnijmy o niebiektórego wyrzekły się nawet gwiazdynieuleczalne są wspomnieniaza jakimi wciąż goniąpośpieszne przypowieści

Zobacz cały wpis na blogu »
nie jestem człowiekiem A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

nie płaczcie kiedy płoną wspomnienianie martwcie się zbytniogdy giną przestarzałe łzy   cisza jest pokorąktórą należy przyjmować ostrożniebez pamięciprzewartościowany smutekstanowi genezęniezrozumianąprzez największych sentymentalistów   ból uwięzionyw zardzewiałych okowachstanowi tylko smutny powóddla jakiego śniąnajwybitniejsi   nie jestem człowiekiemze snów nadzieinie stanowię jutraktóre zbyt pochopnie nadejdzie   łez mi potrzebaw tych ciekawych czasachsamotność usłużnie drążygłaz półcienia   moje fantazje są zagadką dla tychktórzy ufają proroctwomobojętnościobudź się zanim niepewnośćstanie się niedokończonym uśmiechem

Zobacz cały wpis na blogu »
linia życia A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

całokształt strachu współgraz podrygami cieniaprzerażenie ogarniająceniestworzone słowajest wiarą w wszechświatktóry ktoś zbyt pochopnie zmyślił   otwiera się przede mnąoknootwierają się drzwiktórą z dróg powrotnych wybrać   przyodziana w najlepsze łzywyuzdana niby pocałuneko bezsennym porankupowierzam tajemnice moim zmysłomwybrakowanym spojrzeniomprosto w przestrzeńktórą ktoś wypełnił ciszą   sprawozdanie ze spotkaniaz gwiazdami przypominasplagiatowane epitafium   wiemktoś czuwa nad gwiazdąco zalęgła się w mojej dłonii poróżniła z linią życia

Zobacz cały wpis na blogu »
obraca się w ból A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

moje serce odpowiadaza brak skruchyznów zmagam się z błogosławieństwemdla jakiego wartopoczciwe kochać   ciało przybite do niebaobraca się w bóldo jakiego powracają najsilniejsiodnajdźmy w sobie krztynękryształowych wspomnieńodłamek pasjiktóra odeszła zanim wypowiedziałamimię wieczności   przerasta mnie niedokończona nocporanek zalągł sięw pobożnej krwisamotność przeklętana samym końcuto tylko zmarnowana płowa łzapłynąca pod prąd   niewysłowiona ciszoprzemijam bez skargi na marzeniabez pokrzepieniana które zasłużył mój lękuciekam w głąb tej ślepej uliczkiszukam haustu szklanego powietrza   nie pozostawiaj mi tegoco znów nie należydo mnie

Zobacz cały wpis na blogu »
strach się przyznać A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

nie ma sensu szukaćmarzeń po drugiej stronie jutranie ma celu który wiódłbyw kierunku straconych szemrańsumienia   zniszczone skrawki czasuzaprzepaszczone dziesiątkinaiwnych znaków zapytaniato wszystko wiedziew zakazanych kierunkachmiędzy myślido których strach się przyznać   odezwij się do moich pragnieńpogłaszcz czule czarny grzbietmelancholiiobudzą się w tobiewszystkie gwiazdywszystkie dogorywające konstelacjektórym nie sposób zaufać   koszmar który zaczął sięw przyszłościdziś jest wyobrażeniemstraconego wędrowcaukryta w czasoprzestrzenischowana po wierzchołek myślikoliduję z jutremzmagam się z samotnościąjaka wkrótce powróci

Zobacz cały wpis na blogu »
poza margines A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

w moim znoszonym cielerozpościera się pożądliwa nocpod przepracowanymi powiekamimajaczy światłoniekojarzące się z lękiem   czasjak zwykle odziany w niewłaściwe szatyto tylko ochłap oazydla której warto obudzić siępo niewłaściwej stronie życia   podążampoprzez ciasne piedestałypławię się w krzykuco przynosi światło spadających gwiazdzmuszonado zbyt wczesnego rozrachunku z dusząstaję się przypadkiemdla jakiego ośmielam się tańczyćna granicy światła i bólu   przyszpilona oddechemdo wschodzącego słońcaprzykuta do czoła niebajestem tylko błahym zerknięciempoza marginesprostolinijnym wiatremco nigdy nie zazna spokojunie zrozumie słów modlitwy

Zobacz cały wpis na blogu »
skrawek świata A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

jesteś uśmiechemktóry z upodobaniem noszęw cielejesteś przebłyskiem radościco wiedzie poprzez odległe przestworza   nie stanowię pretekstudo miłościświat zaczyna się jak zwyklena opaknicość która rozgościła sięw chmurze mojej krwito tylko opowiastka straconegoprzysięga złożona wbrewwszelkim myślom   nie ma sensu ufaćprzyszłości zbyt pośpiesznieodetchnie we mnie czasktóry nikomu się nie należy   przypadekłaskawa strona jutrawszystko jest kolejną epokąjaką tak trudno porównaćdo pominiętych snówzbyt pośpiesznie poczęte łzyto tylko skrawek światatysiąclecie co się nigdy nie zacznie   pewnego porankaw ustach pocznie się gwiazdaktórej smak pozostaniezakazany

Zobacz cały wpis na blogu »
nie sposób przekrzyczeć A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

jest taka miłośćktórej nie sposób zaufaćistnieją myśliz jakimi nie sposób się porozumieć   pragnęłam odnaleźć kęsciepłego niebaale spotkałam ciszęktórej nie sposób przekrzyczeć   nocpogmatwana niby ostatnia bajkana dobranocto tylko pretekstdla wieczności dla zmysłówza którymi każdy tęskni   stonowane insynuacjeto wyłącznie przejaskrawiony cudkilka uskrzydlonychuśmiechównie chcęaby światło domagało się cienia   lśnij mój perlisty śnieocknij się z bóluktóry prowadzi do wygodniejszych chwil   znów udajemy tylkoprzekrzyczane znaki zapytanianieczyste pragnieniajak u zbyt leciwych aniołów   nie ma w nas takich słówktóre nie byłyby w staniesię narodzi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
cieplejszy dotyk A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

nie szukaj łez których nie potrzebujesznie podążaj za cieniemkiedy stwórca stoi oboki ćmi papierosa   jestem produktem ubocznymtego wszechświataskargą co pada z niewłaściwych ustpodaj mi serce żebym ujrzała w tobieodbicie snówwypielęgnowaną pasjęktóra wyprosi stąd rozpaczi wszelką prawdę   nie muszę przekonywać ciędo cieplejszego dotykudo pocałunków które wciąż falująna wietrzeprzyjrzyj się z bliska melancholiiprzygarnij tęsknotężeby obeszła się smakiem   twoje ciało przylgnęłodo ścianyktoś naszkicował na niej skrupulatniepierworodny raj

Zobacz cały wpis na blogu »
o tej porze świata A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.

opustoszałe do kości miastaskrajnie odległe biegunywieżowcówmyśli wskrzeszone ze śladówna śniegu niosą jedyniekilka wartych zwątpieniawspomnień   cisza jak ta nie pasujedo twojego spojrzeniamdłe wejrzenie prosto w nieboto niewypełniona epokaprzegadana prawda   łzy płynącepod prąd smutkusą tylko kolejną nieznaną balladąnie liczy się nic ponad światłoco nie pierzchaprzed nawrotem cienia   nie martw sięokolica jest nader spokojnao tej porze świataprzeistaczam sięw kryształowe powietrzew jeden niewinny oddechprzeciwko płucom   nie myśl zbyt pochopnienie dostrzegaj osobnych miernot

Zobacz cały wpis na blogu »