Moje myśli. Wene mam więc piszę. Tak porostu się uwyzewnętrzniam.
Kurcze myślałem że już dzisiaj nie napisze a tu taka niespodzianka. Czytałem dwa blogi jeden z nich mówił o tym że życie ma sens a drugi mówił o śmierci. I tak mnie natknęło. Więc obrazu pisze. Urodziłem się to fakt i w sumie za to dziękuję że mogę żyć sobie na tej planecie. Drugim niezaprzeczalnym faktem jest to że na pewno umrę. Śmierć to piękna i sprawiedliwa kobieta zabiera wszystkich bez wyjątku jej się nie przeplaci. Pomiędzy narodzinami a śmiercią jest życie. I co z nim. Mam siedzieć i czekać na śmierci. Nie ja chcę żyć chce chwytać każdy dzień. Przypomniały mi się słowa jednego świętego kochaj i rób co chcesz. I tak żyję i pamiętam o śmierci i to mnie też motywuje do działania. Co mam zrobić jutro robię dziś bo jutro mogę już nie żyć. Zobacz cały wpis na blogu » |