Autobusem przez Snowdonię do Bangor Zwaliowana czyli bzik na punkcie Walii
Nadeszła ta nieco smutna chwila, kiedy przyszedł czas opuścić Aberystwyth, który nas, i owszem, mocno zauroczył. Czekał nas jednak jeden z najpiękniejszych odcinków Walii: przejazd przez samo serce Snowdonii, górskiego parku narodowego. Z początku robiłam zdjęcia, ale szybko zaprzestałam z dwóch powodów: a) nie oddawały tego, co mijaliśmy i b) wolałam przeznaczyć ten czas na chłonięcie i przeżywanie tego, co widzę. Trzy godziny uczty dla zmysłów. Po dojechaniu do Bangor wysypaliśmy się przy dworcu kolejowym i obrawszy go na punkt orientacyjny, ruszyliśmy na błyskawiczny podbój miasta - na zwiedzanie mieliśmy raptem parę godzin. Wykorzystaliśmy je na spacer nad morze, przechadzkę kamienistym brzegiem, szybki posiłek i powrót na stację. To już było pożegnanie z Walią, po którym pociąg powiózł nas do Manchesteru. Do następnego r (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.