Jesień z drop shotem Jak łowić ryby drapieżne
Spadek temperatury wody w chłodniejszych miesiącach (i zimie) powoduje, że ryby przenoszą się na głębokie partie łowisk. Niskie temperatury powodują spowolnienie ich przemiany materii. Stają się anemiczne i mało ruchliwe. Mistrzowie spinningu wraz ze zbliżaniem się zimy, polecają coraz to większe „odchudzanie” swoich zestawów i przynęt. Drapieżniki, jeśli biorą, to właśnie na małe przynęty, podane głęboko na cieniutkiej lince. Kolejnym warunkiem złowienia jakiegoś jest konieczność bardzo powolnego prowadzenia przynęty. Wielu spinningistów przestawia się na boczny trok. Jako przynęt używają twisterowych paprochów, albo muszek i innych imitacji owadów. Pomysł z „trokiem” rzeczywiście wydaje się niezły. Ale czy nie lepiej jest spróbować drop shota? Linka o wytrzymałości 6-8 LB wystarczy, Jak ktoś łowi okonie trokiem z użyciem plecionki 5LB, to też może być. Proponuję używanie tego samego sprzętu, którym w dołkach łowi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Drop shot Jak łowić ryby drapieżne
Czym jest technika zwana "Drop shot". Najkrócej mówiąc to kolejna mutacja bocznego troka. Jak każde udziwnienie z gumową przynętą w roli głównej, nie trudno się domyslić, że pomysł zrodził sie za oceanem i miał być metodą na bassa wielkogębowego. Polak potrafi znacznie więcej! U nas w ten sposób poławia się sandacze, okonie, szczupaki i sumy. O przyłowie w postaci innych ryb nawet nie wspomnę. Oczywiście drop shot doczekał się od razu opinii "najskuteczniejsza metoda" i tym podobne (zwłaszcza w reklamach i wędkarskiej prasie). Mimo, że jak to w spinningu - skuteczny to on może i jest, ale tylko w niektórych sytuacjach. Na przykład: mamy w łowisku okonie i sandacze, nie chcą żerować, a wiemy że tam są. Olewają woblery, klasyczne jigi, wirówki i wahadła, gardzą cykadą. Niby podpływają, ale nie decydują się na atak. Wtedy właśnie możemy sięgnąc po drop shota. Sama budowa zestawu jest banalnie prosta. Prostsza jeszcze niż boczny trok. Wygląda (...) Zobacz cały wpis na blogu » |