Emma i Rary wspinają się na lodowiec Sznaucerki w podrozach
pobudka pod Molden. Zapowiada się dosyć ładny dzień. Dzisiaj naszym celem jest Jostedalsbreen Nasjonalpark koło Gjerde. Bardzo dobre opinie ma Jostedal Camping, po dwóch dniach na dziko potrzebujemy trochę luksusu. Po około 2 h docieramy na kemping. Rzeczywiscie od nas 5 gwiazdek. Położenie na samą rzeką lodowcową, z małą groblą, na której można palić ogniska. Sanitariaty, kuchnia i jadalnia tip top. Spod kempingu można wyruszyć na rafting. Niestety to żadna atrakcja dla Emmy i Rarego. Dzisiaj ma być ostatni ładny dzień, więc szybko wyruszamy na lodowiec, a właściwie jego język. Zamierzamy zobaczyć Nigardsbreen. Dojazd pod samo jeziorko kosztuje 80 NOK. Chcemy oszczędzić 3 km marszu, więc wjeżdżamy. Samochodem pod lodowiec, hmmm. Nad troską o przyrodę zwycięża lenistwo. Na miejscu (...) Zobacz cały wpis na blogu » |