Wpisy zawierające słowo kluczowe No chyba dobrze.
Ha chyba dobrze. mojadrogawodchudzaniu
Wyjazd za granicę zrobił że mnie leniwca wszędzie samochodem. Jak to za gr nica dużo pracy większą kasa sobotnie imprezki z gorzałką. I co kilka kilogramów w górę. Dzień dzisiejszy niby ok ale poterzny głód rano wytrzymałem. Standard kawa rano jajca 10 obiad. Hmmm obiad kalafior z serem dwa małe plasterki mięsa i co jak nigdy ochota na ziemniaki pieczone. Dobra raz nie zawsze łup na talerz. Ale po tym ochota no coś jeszcze dwie saszetki makaronu z serem z wodą rozrabiane takie na szybko łącznie dwie miały 460 kalorii. Dobra jako tak się czuje. Ale jeszcze czegoś brakuje walczę. Już za dużo tego. Dobra kąpiel i do Lóżka. W czasie dnia generalnie było ok ale zimno mi było jak cholera. Zwiększony apetyt w podczas obiadu obwiniam zadymą w robocie. Lesbijka chciały nad pobić. Tak q... To prawda. Agresywne. Nie żebyśmy się bali tylko t a ka bezradność. W domu lekka zadymka w wykonaniu żonki i mamusi ale to będę pisać (...) Zobacz cały wpis na blogu » |