Za nami czas sztucznej miłości... mysli-zebrane
Za nami czas sztucznej miłości, fałszywych uśmiechów i nieszczerych życzeń. Przed nami czas postanowień, z których większość nigdy się nie spełni. *** Udało mi się zrealizować częściowo moje postanowienia noworoczne. Przeczytałam 12 książek i awansowałam w pracy. Pozostałe postanowienia zostały tylko zapomnianym wspomnieniem. Zbliża się Nowy Rok, więc mam już nowe postanowienia. 1. Schudnąć 15 kg. i utrzymać wagę. W tym przede wszystkim mają mi pomóc ćwiczenia. Planuję w poniedziałki, środy i piątki chodzić na siłownię, a we wtorki na basen i saunę. Wczoraj zapisałam się na spotkanie wprowadzające - taki pierwszy krok w tym celu. Dzisiaj robię drugi krok.. Jadę na siłownię.. Ważne jest też, aby się nagradzać. Kocham zakupy, przyznam się jestem zakupoholiczką. W (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Po Świętach Uczę się żyć...
No tak. Minęły. I nie było tak źle. Pogoda niezła, a więc można było spacerować. I całe szczęście! Najgorsza nostalgia dopadła mnie w Wigilię, ale udało mi się szybko ogarnąć. Potem było już dobrze. Najlepsze w tym wszystkim to, że nie trzeba było nigdzie jechać, zbierać się i siedzieć w "gościach". Był u nas tylko On. I byliśmy chwilę razem na spacerze. To krótkie chwilki, ale obecnie trzeba i takie zbierać, bo na inne nie ma na razie szans. Trudny to czas dla nas. Wydawało by się, że powinno go być więcej, ale... Znowu te cholerne obowiązki. Mijamy się w czasie i przestrzeni i nie możemy się spotkać. Nie mówię już o "innych" rzeczach. Tak dawno nie było między nami intymności. Zawsze jest ktoś, ciągle jest coś. A obydwoje już bardzo tęsknimy, tak (...) Zobacz cały wpis na blogu » |