Dovrefjell, czyli szaleństwa na mrozie Sznaucerki w podrozach
Pogoda jest niezmienna, szturm, deszcz...Nie ma na co czekać, pakujemy się i jedziemy dalej. Po drodze zaczyna sie rozjaśniać. W końcu wychodzi słońce i już dzisiaj nas nie rozczarowuje. Tylko temperatura spada, do 1 stopnia w górach. Po dwóch tygodniach jazdy na północ, zaczynamy nasz powrót. Planujemy zjechać E 6 aż do Goteborgu. Naszym celem dzisiaj sa góry i park narodowy Dovrefjell. Pierwszy postój w Oppdal. Miasteczko nastawione na turystykę narciarską. Gdzie okiem nie sięgnąć, wyciągi narciarskie. Na razie jeszcze pasą się owieczki na stokach. Ale pewnie niedlugo, sądząc po temperaturach. Kupujemy trochę smakołyków, w końcu trzeba mieć przynętę na wędrówkę. Kilka kilometrów za Hjerkinn znajduję się bardzo interesujący punkt widokowy. Na Tverrfjell (1220 m) ustawiono przepiękny pawilon widokowy. Nazywa sie view point Sn (...) Zobacz cały wpis na blogu » |