Dzień 3.10.18 "Dzień z życia wzięty"
W środę moim celem było odwiedzenie moich kolegów w ich szkole. Ta szkoła to TEB. Po lekcjach udałem sie w busa numer 68 prosto do szkoły moich kolegów. Pierwsze z czym mi się skojarzył wystrój tej szkoły to z przedszkolem. Wszędzie były pufy, jakieś rysunki i kanapy. Brakowało mi tam tylko zabawek. Moi koledzy mieli wtedy angielski więc usiadłem na takowej pufie, założyłem słuchawki i słuchałem muzyki do przerwy, Po dzwonku poszliśmy zjeść coś w Kfc, a potem pojechaliśmy do mojego domu pograć w gry na konsoli. Zobacz cały wpis na blogu » |