Rozdział 1 Terapia Jowity
Chciałabym zadedykować ten blog osobie, która pojawiła się w moim życiu niedawno, a tyle wniosła...Jest w każdej sytuacji za mną, znosi moje humorki, jest mi bardzo bliska i dodała mi wiary,której mi brakowało... Dla Przyjaciela Roberto, mojego przystojniaka... ( udusi mnie jak to przeczyta hihi) Poznajcie moją historię. Dlaczego terapia spytacie? Otóż jestem osobą raczej skrytà i niepewną siebie, wstydzę się problemu,z którym się zmagam, jestem wycofana z życia... Ale dość tej psychologii... Jestem Jowita. Mam 32 lata i jestem mężatką, chociaż już dawno nie używam tego słowa, ale od początku... Jestem prawie 9lat po ślubie. To nie była jakaś tam wielką miłość... Miałam 23 lata i myślałam,ze nic lepszego mnie w życiu nie spotka. Jadąc autem do Kościoła jeszcze miałam obawy... Ale w końcu powiedziałam "tak"... Adam pił na każdej uroczystości rodzinnej, wiedział, że ja nie przepadam, a jemu to było na (...) Zobacz cały wpis na blogu » |