Przepraszać się z Masowem i Wieprzem ? Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii
Dawno Tu nie byłem. Ostatni raz w 2011 roku. Hmm ,dziwne ale prawdziwe. Choć drugą stronę Wieprza oglądałem od strony Skoków wiele wiele wiele razy. Nie pomyślałem by odwiedzić starego druha – druha z Masowa. Sama miejscowość jest bardzoooo stara. Nie słyszano o Twierdzy Dęblin a masów już dawno stał. Massów, Mazów, Mazuf, Masow – jak zwał tak zwał. Wieś, gdzie głównie poławiano ryby z rzeki jak i zajmowano się rolnictwem. A Wieprz tam cudowny. Oj te meandry, te wijące się niczym wąż koryto rzeki nadaje cudownego ba! arcycudownego klimatu. Bezkres łąk i las w oddali, a na zakręcie Wieprza w stronę ujścia – plaża – dzika ! a jaka ma być jak rzeka też dzika i nieujarzmiona. Tak naturalna jak tylko może być. Już nie widać tu wypasu bydła czy koni, Masów się ucywilizował bo to już dzielnica Dębl (...) Zobacz cały wpis na blogu » |