życzenia ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Ogólnie to się jakoś kula z dnia na dzień, ale tylko chciałam dziś tu złożyć życzenia imieninowe mojemu bratu :) STO LAT i wszystkiego najlepszego! i życzenia urodzinowe mojemu weselnemu partnerowi: spełnienia marzeń i również STO LAT! buziaki Panowie! :) :* Zobacz cały wpis na blogu » |
wesele ;) ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
No więc wesele było zajebiste :) Podeptana! z pęcherzami i odparzonymi stopami wróciłam szczęśliwie do domu, hehe ;) świetnie normalnie było ;) do tego wszystkiego partner się spisał ;) choć sporo wypił i tak był kochany :p [nie,nie, nic nie było :/ :p] - rodzinka z daleka spała u nas, dwaj kuzyni kochani ;] heh :p uwielbiam ich :) i choć na sali był straszny skwar i wszyscy byli mokrzy, to ok :p A dzisiaj poprawiny były, zmęczona strasznie jestem, szkoda tylko, że mojego partnera nie było :( bo nie było już tak dobrze w tańcu :/ no, ale obiecał, że trzeba kiedyś to powtórzyć :) To chyba tyle! Spałam niecałe 5h - więc idę wziąć prysznic i do wyrka!!!! Zobacz cały wpis na blogu » |
:( ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
No lepiej być nie mogło :/ wczorajszy purtelam mnie załatwił, ale właściwie nie wiem od czego, nic nie wypiłam, bo kierowałam.. a już mnie gardło wieczorem bolało! później jak wróciliśmy do domu to głowa zaczęła! A po 4 już się przebudziłam, nerwowo.. a teraz mam temperaturę ;/ co prawda nie aż taką wysoką, bo 37,2 st ale jakoś dziwnie się czuję.. odechciewa mi się.. :( A ja się jakoś denerwuję! Zobacz cały wpis na blogu » |
nerwowo. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Kurczę dzisiaj jest tak nerwowo, że szok.. wszystko na ostatnią chwilę jest robione :/ Tak się cieszyłam na samą myśl, że to już jutro to wesele, a teraz to już mam dosyć.. Ale całe szczęście dostałam bolerko do sukienki i torebkę turkusową, o którą w Lesznie jest tak ciężko, że koniec świata.. Kwiaty zamówione, telegramy kupione, prezent ode mnie kupiony i hmm.. posprzątałam już, ale to wszystko tak nerwowo, że masakra ;p A do tego wszystkiego nie wyszła mi kreska biała u dużego palca u nogi ;p i jak na złość mama zużyła cały zmywacz do paznokci przez zaledwie 2, czy tam 3 dni.. No, ale do sklepu nie chce mi się teraz iść:/ jestem zmęczona jak nigdy ;/ U spowiedzi też byłam.. I to chyba tyle! A jeszcze dzisiaj do Basi ;) i później na purtelam! :) Zobacz cały wpis na blogu » |
angielski ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
No i po maturach! :D Nie było strasznie - teraz to mogę stwierdzić :p heheh ;) na angielski nic się nie uczyłam, wystarczyły fakultety, które odbywały się w szkole i na których byłam :) No i zdany najlepiej z całej klasy!!!!!!!! :D 90% :D bosko! :p hehe ;) A teraz idę myć okna! :) Zobacz cały wpis na blogu » |
zdany polski! :) ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
No to polski zdany na 14 punktów, czyli 70% :D ahh ;) hehehe myślałam, że będzie lepiej, ale zdarza sie :P :P Jeszcze we wtorek czeka mnie angielski i matury koniec ;) W czerwcu tylko egzamin zawodowy, ale to tam.. pf ;p Zobacz cały wpis na blogu » |
strach ma tylko wielkie oczy? ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
No to jutro ważny dzień! Już odczuwam stres kurczę! Jutro egzamin ustny z polskiego! Pracę umiem na blachę! Boję się, że stres mnie tak zje, że połowy zapomnę :/ Boję się, że szanowna komisja zaskoczy mnie tymi trzema durnymi pytaniami i będzie klapa! :/ Chociaż znowu cóż oni mogą mi zadać.. tematu nie mam trudnego, taki typowo mój - życiowy.. SPECYFIKA JĘZYKA UŻYTKOWNIKÓW INTERNETU - OMÓW NA CELOWO ZGROMADZONYM MATERIALE JĘZYKOWYM.. yhm.. No to życzcie mi powodzenia, a ja nie dziękuję! i jutro się ogłoszę na ile zdałam.. ważne, żeby zdać! o tak! A teraz kochani to ZAKUPY! :D odstresuję się trochę.. chyba, że nic sobie nie kupię! :p chcę takie śliczne sandałki na koturnie, chcę je! :p Zobacz cały wpis na blogu » |
wrr ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
bo wkońcu dostałam okres;/ i wiecie kurde.. eh! wrrrrrrrr... nie wiem jak, nijak jest :/ bo chyba już nie jest tak kolorowo... a w dupę! i nawet maturą póki co się nie przejmuję, która już w poniedziałek :/ nie wiem.. zlew mam chyba : a to niedobrze.. Zobacz cały wpis na blogu » |
optymistyczny akcent notki :p ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Karotki notka napoiła mnie pozytywnymi wibracjami, takimi wiosennymi :) ahhh ;)No więc może od początku: PIĄTEK - zakończenie roku, pełno łez smutku, rozstanie.. masę zdjęć, które pozostaną do wspomnień.. no i później oblewanie % : nie chcę wiedzieć :p haha BETON miałam straszny.. wymioty w domu, fuuuuuuj... dobrze, że nikogo wtedy nie było :p bo wstyd.. heh No cóż, raz się kończy tylko średnią szkołę! :) SOBOTA - kaca nie było, może dlatego, że przed snem wzięłam 2KC, które zregenerowało troszkę mój żołądek i organizm ;p Popołudnie z mamą na rowerkach.. i reszta dnia leniwie spędzona.. NIEDZIELA - już o 9 wstałam, a teraz senna jestem :p Kościół zaliczony, zakupy też i rozmowa z dawno niewidzianym kolegą również :) Oj chłopak wyprzystojniał ;p heheAha.. jak chcecie to możecie kilka zdjęć zob (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
rowerowy szoł ;p ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Mam nowy rower :D czarno-żółty ;D mmmmmm :p hehehe ;)Zmęczona jestem! A jutro zakończenie roku :(Dziękuję! Zobacz cały wpis na blogu » |
eh :/ ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Hmm.. życie toczy się jak powinno, chociaż w sumie to nie... w czwartek będę wiedziała czy będzie ok, czy nie będzie :( Nie chcę żeby On wyjechał do Belgii!!! :( on wie, że ja nie chcę :( i wiem, że tą decyzję już rozważał jak mnie nie znał.. w czwartek będzie wszystko wiadomo :( modlę się, żeby jednak nie dostał tam pracy :/ wiem,wiem.. chamska jestem, ale co... :( nie wytrzymam!! :(Nawróciłam się chyba.. bo Kościół odwiedzam w każdą niedzielę tygodnia.. nawet polubiłam tam chodzić.. chyba mam takie okresy w życiu, że idę tam bez przymusu.. Zakupiłam sobie sukienkę na wesele.. wkońcu :) nie będę musiała szyć.. bo to nawet nie wiadomo co by się chciało, czy będzie mi ok.. I taki niespodziewany zakup :D no i jest zielona co najważniejsze hehe :) Fotkę możecie zobaczyć na moim pB podanym w linkach :)A w piątek już kończę swoją przymusową edukację! Chyba będę ryczeć :/Pozdrawiam Was gorąco (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
bziuuuuuum... ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Co ja mam Wam tu pisać? :> hehee.. wszystko kwitnie dookoła :) i tak być powinno, wkońcu wiosna idzie, nie? :> ;p Ja zamiast się uczyć prezentacji na polski, którą muszę zaliczyć do piątku - wolę spacery z kolegami :p haha :) Wczoraj była taka piękna pogodą, że aż nie mogłam usiedzieć i musiałam wyjść.. dzisiaj podobnie ;) a od jutra znów u mnie deszcze :( kurfa, ta pogoda jest jakaś pomylona :/ Nie byłam dziś w szkole - uczyłam się prezentacji, ale tylko jedną stronę A4 :p jutro kolejną - też nie pójdę :p haha i dopiero w środę ją powiem :) no, co.. wkońcu pierwszy raz w tym roku szkolnym opuściłam dzień w szkole ;] Eeeeeeeeeee...bzdury piszę, to kończę ;p Zobacz cały wpis na blogu » |
do zakochania jeden krok.... ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Piję kawusię, głowa mnie boli. wczoraj normalnie mi ją rozwalało i dzisiaj czuję obalałą.. Napisał: "do zakochania jeden krok...." ah ;d to taki mój T. ;*yhm,yhm ;p i wczoraj wieczór spędzony razem ;d tyrytryt dziś też ;p I czuję znów jego perfum ;d w szkole się nie będę mogła skupić :P Zobacz cały wpis na blogu » |
czuję,że.. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Czuję, że:*poświęcam mu każdą wolną chwilę*mam motylki w brzuchu i wokół głowy*mam jego zapach wciąż na sobie*jest mi wspaniale i chcę tak wciąż i wciąż.. i jeszcze*mnie nadal obejmujeehh..objawy zakochania? :> ;pDobra - nie zapeszam! nie dopytywać! powiem w swoim czasie :> :pNo i w szkole nie najgorzej ;D bo dodaje sił ;) Zobacz cały wpis na blogu » |
eh. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Hm. jestem zmęczona strasznie!Wczorajsza podróż do Częstochowy wykończyla mnie maksymalnie i wypompowała resztki moich sił. Pobudka o 2:50, wyjazd chwilę po 4 rano.. nie szło spać w autobusie, bo chłopacy z innej klasy w ogóle nie dawali.. jeden kompletnie pijany, wstyd aż wszystkim za niego było. Drzemałam w kaplicy na Jasnej Górze.. wybacz BOŻE.. yhm. Wymodliłam się. Powrót równie męczący jak przyjazd, ale jakoś dałam radę. Spać poszłam po 21, jak nigdy! I wstałam już o 8 rano, bo do szkoły trzeba było iść. Niby 10h spałam, ale czuję się masakrycznie, bo do tego wszystkiego dostałam dziś okres.. jak WRAK się czuję :p Mam nerwowy okres.. Zaraz brat przyjedzie na obiad.. dawno go nie widziałam. A ja sprzedaje moje różowe buty, nie chcę ich jednak :p wolę żółte :p Wiem,wiem. mocno mam w głowie :p Zdarza się! :pM:* Zobacz cały wpis na blogu » |