Poniedziałek rano = Analogsi :) Codziennie nuce sobie taką piosenkę...
Gdy byłem bardzo mały i o tym nie wiedziałem Myślałem że kimś będę bo marzenia miałem Rodzice byli w pracy a ja wcześniej w domu Wypiłem w parku wino nie mówiąc nic nikomu Było jakoś dziwnie puściłem pawia Czy to był początek to mnie zastanawia W szkole jako gówniarz skroiłem dwa zety I zamiast balonówy kupiłem sobie pety To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas To nasze ciężkie buty to uśmiechnięte gęby To wybryki chuligańskie to wybite zęby Czasem radośni a czasem wredni To my Oi! Młodzież idziemy tędy Byłem starszy skroiłem sobie glany Wszyscy mieli pecha gdy byłem pijany W domu jak to w domu - nie ma zrozumienia Dlatego z dnia na dzień szukałem rozluźnienia Często na złość starym spierdalałem z chaty Zawsze gdy wracałem dostawałem baty (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.