Wcale nie pogodzony humana non sunt turpia
Kocham Go i nie wiem czy chcę przestać. Doszedłem dziś do wniosku , że zachowuję sie jak dzieciak. Marudzę itp. Co o mnie teraz musi myśleć Erni. Dorosły facet a wpadł w histerię - lepiej żebym nie wiedział co myśli bo by mi rómienieć do wiosny nie zszedł :) Nie jest łatwo . W pracy kilka razy musiałem się kryć bo mi łezki leciały. Myśle o tylu rzeczach a w sumie co ja teraz mogę . Dałem ciała wczoraj i tyle. Trzeba było siedzieć cicho i cieszyć się MOIM KOCHANYM FACETEM. Trzeba było się nauczyć żyć z myślą , że On ma swoje życie a ja swoje. Że jak będzie czas na wizytę to przyjedzie. Teraz pluję sobie w twarz bo zostałem z niczym :/ Mogłem poczekać i odwiedzić go spokojnie w weekend. Nawet na te głupie 6 h , ale być przy nim , przytulić się. No cóż sam sobie to zrobiłem. WIEM GŁUPI JESTEM. Zawsze powtarzam " Najpierw myślimy a potem robimy " ale to w przypadku miłości jak widzę nie działa :( Dzwoniłem (...) Zobacz cały wpis na blogu » |