Wpisy zawierające słowo kluczowe barbara piasecka.
Chroń nas przed przyjaciółmi Dziennik Pieniacza
W Polityce dobry tekst o krewnych polityków, którzy są dla nich problemem. Zgodnie z zawołaniem: „Boże, chroń mnie przed moimi przyjaciółmi, bo z wrogami sam dam sobie radę”. Moje doświadczenie wskazuje, że nie tylko nasi krewni i przyjaciele mogą stanowić obciążenie. Ale że im więcej robimy dla ludzi, tym większy możemy mieć z tego problem. Pamiętam wizytę z księdzem prałatem Jankowskim u Barbary Piaseckiej w jej pięknej willi w stanie New Jersey. Ksiądz miał nadzieję, że pani Barbara kupi mu nowy samochód (zawsze miał do nich słabość), więc był niezwykle ugrzeczniony. Jedliśmy lunch w pięknej Sali, gdzie na ścianach wisiały Tycjany, Picassa i Rembrandty… W wypadku uderzenia jądrowego lub prostego pożaru sale miały się automatycznie złożyć, aby cenne obrazy nie ucierpiały. Pamiętam, że jedliśmy red snajpera (karmazyna). Kucharz przyrządził tylko grzbiety, bo one są najsmaczniejsze. U moich nóg usiadł jamnik pani Barb (...) Zobacz cały wpis na blogu » |