Brama Juliusza Moje literki
Brama Juliusza 15 maja 2004 r. nieopodal wsi Wlewo rozszalała się burza. Największa burza na całym świecie. Wyrywała drzewa z korzeniami i znosiła je w dal swoim wiatrem. Pod niewielką sosenką w okolicy były schody prowadzące do podziemia. Gdy zeszło się dość nisko była tam komnata z gliny. Inaczej niewielka lepianka. W tej małej piwnicy rosło drzewko na betonie. Malutkie było to drzewo. Miało pół metra. Jego drobne listki dzielnie się trzymały, ale widać było, że mu zimno. Po wielkiej jesiennej burzy nastała zima. Mała sosenka, która zakrywała schody na dół do drzewka dębowego została przez wiatr przechylona, więc było widać trochę schody. Pewnego dnia, dokładnie 15 maja 2009 r. przybyli naukowcy, którzy mieli zbadać te tereny. Jeden z ludzi z (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
NIKT NIE PRZYCHODZI DO OJCA, TYLKO PRZEZE MNIE! Przesłanie Miłości Jezus Chrystus
NIKT NIE PRZYCHODZI DO OJCA, TYLKO PRZEZE MNIE! 187. I po to jestem dziś na tej Ziemi po raz drugi, aby ludzkość do Światła nie zgubiła drogi, aby ci, którzy tęsknią do Boga, a mojego Ojca, mieli szansę na powrót do domu. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |