Obuwie domowe Okruchy dnia, strzępy nocy
Ostatnio jakoś tak się składało, że bywałam gościem w czyimś domu. Zazwyczaj, gdy zdejmowałam buty, podsuwano mi domowe pantofle. W każdym wypadku, bez wyjątku, były mocno podniszczone, nieświeże. Wczoraj przyjrzałam się swoim i...zamarłam. Od dawna wkładałam je automatycznie i nie widziałam, jakie są zdezelowane. Rzuciłam się do papci Młodego. Miał urwaną podeszwę! Nagle zrobiło mi się strasznie wstyd, bo "częstowałam" nimi (sorki Młody) odwiedzających mnie mężczyzn. Ale siara :-/ A potem naszła mnie refleksja. Dlaczego tak jest? Przecież to naprawdę nie jest żaden wydatek. To w końcu nie samochód tylko zwyczajne kapcie! To nie kwestia kasy, tylko uważności. Nie przyglądamy się temu, co towarzyszy nam w bezpiecznym otoczeniu, na co (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.