Chad

Wpisy zawierające słowo kluczowe chad.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Poziom Sigmy Pana Komputera Dlaczego Chad to najlepszy kraj na świecie?

Niedawno nawiązałem współpracę z innym użytkownikiem blogi.pl, a mianowicie twoim tatą. Jest on niesamowicie błyskotliwy i otwarty na wiedzę ukrytą, między innymi o naszym Chadzie. Mam nadzieję, że również przypadnie on wam do gustu.   Ze wszystkimi Chadami w pokoju żyjcie Amen

Zobacz cały wpis na blogu »
Podstawowe informacje o Czadzie i jeziorze Czad Dlaczego Chad to najlepszy kraj na świecie?

Dzień dobry, w tym blogu chciałbym poruszyć temat jeziora Czad jak i państwa o tej nazwie. Najpierw trzeba jednak wiedzieć o czym się mówi. Dlatego poczytać na wikipedii o Czadzie i nie zadawać głupich pytań. Ze wszystkimi Chadami w pokoju żyjcie Amen

Zobacz cały wpis na blogu »
wspomnienie ostaniej manii chad, choroba dwubiegunowa, psychoza maniakalno depresyjna, pamiętnik

 Byłam głupia jak nikt inny w tym świecie, miałam dość swojej depresji . Pewnego pięknego lipcowego dnia zaprzetałam brania stabilizatorów , chciałam brać tylko leki na depresje by wywołać epizod manii , bardzo chciałam poczuć się lepsiej niż tylko siedzieć w swoim mrocznym więzieniu. Brałałam i brałam aż w konću któregoś piękngo dnia wyszłam z domu wraz z koleżanką, którą namówiłam aby pojechać na stacje po wódkę ponieważ sklepy już były zamknięte , a mi tak bardzo chciało się chlać. Po paru minutach stojąc na przystanku zatrzymał się jakiś koleś który nas zgarnął na stacje ponieważ jest ona po drodze w kierunku Kielc. Docierając na miejsce ( chodź byłam bez kasy ) kupiłam pól litra wódki za które zapłacił kasjer , z którym umówiłam się na randke podczas zakupów i przekabaciłam go na to żeby postawił mi wódkie. Wracając piechotą w strone domu ponieważ nikt nie chciał się zatrzymać aby nas podwieźć coś mną zacze (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
28.08.2019 chad, choroba dwubiegunowa, psychoza maniakalno depresyjna, pamiętnik

Trzeci dzień jestem w domu, w poniedziałek wypisałam się na własne żądanie. Pobyt tam nie miał sensu , wolę zając sie naprawianiem swojego życia poza murami szpitala. Mam w planach wyprowadzkę do Krakowa bądź Gdańska , bardzo chciałabym kontynuować aktorstwo z tym że uczelnia jest w Krakowie, a mnie w ostatnim czasie bardzo ciągnie nad morze poza tym mam tam jedną z moich najlepszych przyjaciółek, która bez interesowanie zaproponowała mi pomoc.  Przede mną wiele trudnych  i dojrzałych decyzji na które mam niewiele czasu . Co wybiore ? Tego nie wiem .   Tak naprawdę to przez ostatnie pare tygodni wszystko kręci się wokół mojego dziadka który choruje na raka przełyku. Na przełomie czerwca i lipca spędził 6 tygpdni w szpitalu, w Warszawie. Niestety po wyjściu dostał silne (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
24.08.2019 chad, choroba dwubiegunowa, psychoza maniakalno depresyjna, pamiętnik

Wczoraj nie pisałam, nie chciało mi się  . W sumie nic takiego się nie działo oprócz tego, że zaczęłam panikować ze względu na mój chwilowo " upośledzony umysł"  . Mam trudność ze zrozumieniem tego co czytam, ale bardzo dużo ćwiczę swoją koncentrację poprzez rozwiązywanie sudoku.     Dziś w zasadzie też nic nie działo się specjalngo. Cały dzień oglądałam Harrego Pottera w  swoim telefonie  .  Mózg aktualnie myśli o śmierci i nie ma dla was nic więcej do powiedzenia .         Straciłam swoje życie , jeszcz rok temu grałam sobie w TeaTRZE, a teraz kibluje w psychiatr (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
" Przeciętne uczucia" chad, choroba dwubiegunowa, psychoza maniakalno depresyjna, pamiętnik

Moich uczuć nie jest wstanie wyrazić żaden kolor, żadna pora roku, żadne zdjęcie.     Kolorów takich nie ma, pór roku też nie, zdjęcia są iluzją, pustka jest tota (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
22.08.2019 chad, choroba dwubiegunowa, psychoza maniakalno depresyjna, pamiętnik

Codzienność szpitala psychiatryczngo zaczynająca się pobudką z zachęcaniem do zrobienia wokół siebie toalety na którą ja nie bardzo miałam ochotę .  Przyznam szczerze, że przez depresje bardzo zaniedbałam swoją higiene jamy ustnej do tego stopia , że zrobiły mi się na zębach bardzo dziwne przebarwienia (wiem brudas jestem), ale dzisiejszego ranka postanowiłam to zmienić i umyć wreszcie swoje zęby , a nie brać do kilkanaście minut po kilka tik taków. Kibluje tu już ponad dwa tygodnie , dla niewiedzących zostałam przywieziona przez policję , która została wezwana przez jakąś osobę widzącą mnie na torach kolejowych. Tak jest ! Chciałam się zabić ! Jestem wariatką ! Targnęłam na swoje życie z myślą ponownego narodzenia bez tej paskudnej choroby.  Wracając do dzisiejszgo dnia to w zasadzie nic specjalnego (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Witam ! chad, choroba dwubiegunowa, psychoza maniakalno depresyjna, pamiętnik

Witam was wszystkich BARDZO SERDECZNIE !   Jest mi bardzo miło , że dołączyłam tutaj jako nowa blogerka i mam nadzieję, że odnajde tutaj troszke miejsca dla siebie.Jak nazwa wskazuje , jestem osobą chorą psychicznie , a dokładniej cierpie na Zaburzenie efektywne dwubiegunowe. Oczywiście zdaje sobie sprawę, iż " choroba psychiczna" brzmi dość tak jakby "ciężko" i przerażająco ? Chodź tak naprawdę niczym nie różnie sie od innych oprócz silniej odczuwanych emocji, raz jestem żywym trupem który nie czuje nic i tylko jestem obserwatorem życia innych, natomiast na drugim biegunie odczuwam wręcz wszystko ( miłość, nienawiść, chęć do życia, radość, entuzjazm, podniecenie, złość, frustracje, spełnienie, piękno świata itp ) innym razem mogę mieć oba na raz . Tak naprawdę nie da się opisać tej choroby w jednej notce, ją trzeba poznać, zaobserwować. Nie chcę tutaj również ro (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czwartek Moje życie z CHAD, choroba afektywna dwubiegunowa

Rano mąż napisał mi: "Nie kupuję dzisiaj piwa bo mi już całkiem odbije." Po minucie: "Hmm. A może niech mi już całkiem odbije." Momentami ciężko się znów dogadać. Ja że nie jest niczemu winien, a on swoje, że dostał za swoje widocznie. I rozmowa kończy się, że nie dogadujemy się tradycyjnie.   Bilans dzisiejszego dnia:Bilans leków dziś:Convulex - 4 tabletki (zalecone 3)Velaxin - 187,5g (zalecone 112,5mg)

Zobacz cały wpis na blogu »
Środa tydzień później Moje życie z CHAD, choroba afektywna dwubiegunowa

Niestety czwartek zakończył się niezgodnie z planami:6 piwsiódme wylałamPiwo męża mnie zniszczy. Nie, że jestem święta. Myślę, że też jestem alkoholiczką.Nie piję ponad dwa miesiące.To nie jego choroba mnie zniszczy. Tylko świadomość, że pozwalam mu pić. Pozwalam i akceptuję coś, czego absolutnie nie powinnam akceptować.Ciągły konflikt wewnątrz mnie jest wykańczający. Wytrzymam. Nie wytrzymam. Ile jeszcze wytrzymam. Kiedy powiem dość. Musisz się wyprowadzić. Więcej nie zniosę.Nie mogę dać się zniszczyć. Mam trójkę dzieci. Muszę żyć dalej dla nich.On mówi, że wie, że mnie to wyniszcza.Tylko nic z tego nie wynika.W centrum jest on. I CHAD. Nic więcej się nie liczy.Jak można usnąć po pięciu piwach przed telewizorem, spać 1,5 godziny, a później przebudzić się i pić dalej. Ma dosyć dzisiejszego dnia. Dlaczego nie chce go zakończyć i po prostu położyć się spać?Nie mogę tego pojąć.Mąż nie ma siły. Cały dzień (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czwartek tydzień później Moje życie z CHAD, choroba afektywna dwubiegunowa

Byliśmy na czterodniowym rodzinnym wyjeździe. Trudno określić, czy wróciliśmy zadowoleni i czy nam się przydał. Na pewno fajnie było się oderwać od codzienności i pracy, pobyć z dziećmi i we własnym towarzystwie. Szkoda, że rozmawialiśmy bardzo mało. Codziennie piwo. Mąż lubi mówić po piwie. Ja tego nie lubię. A w ciągu dnia prawie cisza. Zajmowaliśmy się dziećmi. Zero seksu. A liczyłam na to, bo wolne, bo daleko od domu, bo mniej zmartwień. Codziennie mówił, że jest źle. Humor siadał z upływem dnia. Mało uśmiechu i radości. Szukać lepszego lekarza? Można spróbować, specjalisty od CHAD. Ma też zawroty głowy, kolejny skutek uboczny leków. Nienawidzi siebie. Jak powiedziałam, że to może moja wina to odpisał: "No to ja jestem chory. To przeze mnie. Wariat to straszny manipulator. Jakby było ok to cieszyłbym się wszystkim razem z tobą i nie miałabyś poczucia winy. To dlatego- ja to wiem." (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czwartek Moje życie z CHAD, choroba afektywna dwubiegunowa

I wszystko od nowa. Od początku. Wstajemy z dobrym nastawieniem i narazie jest w miarę OK. Wczoraj mąż powiedział, że przeżywa huśtawki nastrojów i emocji w ciągu dnia cały czas. Uczuć również. Od miłości do nienawiści. Ale kocha mnie. To pewne. Tak powiedział i wierzę mu. Rano mnie przytulał zanim wyszedł do pracy. Teraz już czuję po jego pisaniu, że nastrój uczuciowy mu spada. Narazie na szczęście bez złośliwości. W ogóle ostatnio jest mniej złośliwy. Czyli jest lepiej.   A czemu jest gorzej? Ogólnie. Wydaje mi się, że to faza depresji. Mąż nie podziela mojego zdania. Jak był w depresji rok temu mówi, że było gorzej. Teraz znów nie lubi pracy, nie może ścierpieć, jak go tak traktują, jak traktuje go szef. Nie ma znów znajomych (poza odzyskaną znajomą z lat dziecinnych), nie pisze do nikogo i nie chce się z nikim spotykać (zawsze był samotnikiem, tylko w hipermanii był królem towarzystwa i pisał do (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Środa Moje życie z CHAD, choroba afektywna dwubiegunowa

Okazało się, że to nie zasługa poprawy bez niczego. Dodatkowy antydepresant zadziałał pozytywnie. Seronil. Z domowej apteczki, bo ja kiedyś dostałam, jak zaczęłam się martwić o męża jak był w hipermanii. Mąż bierze normalnie Velaxin. I convulex. Pierwsza reakcja jak mi napisał o tym Seronilu to oczywiście złość, że wziął coś dodatkowo na pobudzenie, bez konsultacji z lekarką. Mnie też się wygadał chyba przez przypadek: "Seronil to tak naprawdę Prozac. On mi dzisiaj podtrzymuje humor". Złość po jakimś czasie mi przeszła. Jak pomaga to OK. Kilka dni temu po kolejnej kłótni wieczorem dostałam taką wiadomość od męża na messengerze (ja w sypialni, a on w salonie z piwem): "Może się dzisiaj w nocy załatwić i was uwolnić od ciężaru. Wiem jak." Takie coś zwaliło mnie z nóg. Teraz siedzę z nim wieczorem póki ze mną nie pójdzie do sypialni. Nawet jak w międzyczasie uśnie z piwem w ręku.   Ale wczoraj ws (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek Moje życie z CHAD, choroba afektywna dwubiegunowa

Od około roku żyję z afektywną chorobą dwubiegunową czyli CHAD. Nie moją. Męża. Niestety czad to nie jest. Postanowiłam spisywać mniej więcej aktualny stan emocjonalny i psychiczny naszej rodziny, żeby mieć do czego wrócić za jakiś czas. A jest nas piątka. Trójka cudownych dzieci i my. Jak nieco się ogarnę z tym blogiem, to może zacznę pisać też coś wstecz. Zobaczymy, na ile pamięć i czas na to pozwolą. Dziś pierwszy dzień w pracy po Świętach. Ja w pracy. Mąż z dziećmi w domu jeszcze jeden dzień. Dziś wydaje się w miarę OK. Jest humor na normalnym poziomie i rozmowy, a nie kłótnie. No i mam obiecane, że dziś nie będzie alkoholu. Wierzę, że się to nie zmieni. Że będzie fajny wieczór, obejrzymy wczorajszą Grę o Tron, a później będzie seks. Dawno nie było. Ponad tydzień chyba. Nie, że jakaś jestem seksoholiczka. Ale uważam, że seks pozwala utrzymywać jakąś bliskość w małżeństwie. No i jest przyjemny. Lubię przytulanie na golaska. Wtedy jest jak dawnie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Życie z chorobą psychiczną ból psychiczny

Opowiem Ci pokrótce moje życie przez ostatnie ponad 3 lata. Szpital, szpital, szpital... Szpital psychiatryczny stał się moim drugim domem. Właściwe tam byłam więcej niż w moim prawdziwym domu. Przechodziłam piekło. Ciężka depresja, okaleczenia, próby samobójcze. Szpital bardzo mi pomógł. Sądzę, że nie byłoby mnie ma tym świecie gdyby nie specjaliści, których poznałam. Ale była to długa, kręta i wyboista droga. A to wciąż nie koniec... Dziś jestem z etykietą "CHAD- Choroba Afektywna Dwubieguno (...)

Zobacz cały wpis na blogu »