Choleryk

Wpisy zawierające słowo kluczowe choleryk.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Historia Cholerycznej Matki Polki Choleryczna Matka Polka

Choleryczna Matka Polka to przede wszystkim kobieta z dwójką (niesfornych do granic momożliwości dzieci), starym ( którego ma ochotę zabić minimum 5 razy dziennie ), która powróciła z paro letniej emigracji (nie mogąca odnaleźć sie w szarości i nie wychodzącej z pewnych norm Polszy) i jak standardowa polka zapomniała języka ojczystego, dlatego blędy ortograficzne, stylistyczne oraz interpunkcyjne to dla niej chleb powszedni, studentka, choleryczka w pełnym słowa tego znaczeniu, z dużym bagażem doświadczeń, ale małym przebiegiem na liczniku, dbająca o swoją rodzinę, starając się przemycić coś dla siebie. Moja historia odpowiada na pytanie, dlaczego przestałam używać zwrotu napewno nie oraz nigdy w życiu.  Opuszczając Polsze kilka lat temu powiedziałam sobie jedno : nigdy nie wrócę tutaj na dłużej niz 2 tygodnie. Przez następne 4 lata system ten sprawdzał się znakomicie. Pierwszy rok na mojej skandynawskiej emigracji był rajem, do którego trafila (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Właśnie skończyłam rozmawiać na skypie z moim księciem.... kurczę dzisiaj w sumie cały dzień co chwilkę rozmawialiśmy na telefonie..... znowu był dla mnie oparciem kiedy zostałam zmieszana z błotem, przez faceta, który twierdzi, że mnie kocha, bardzo kocha..... mężczyzna z przeszłości i tkwiący gdzieś w tle w teraźniejszości.... płakałam.... łzy znowu zagościły w moim życiu, choć tylko osoba doprowadzająca mnie do tego stanu się zmieniła.... przeszłość-teraźniejszość cały czas czuję jej odech na swoim karku, tak bardzo chciałabym uwolnić się od tego.... wyrwać z tych szpon i bez strachu zacząć oddychać....swobodnie....ale to tylko moje chcenie... życie, sytuacja mi tego w ogóle nie ułatwia.... a ON...niby mnie wspiera.... tylko do końca nie jestem pewna czy ma zamiary szczerę.... tak samo jak rozmawiamy o teraźniejszości - Romeo heh też sobie nazwałam faceta.... ale cóż.... i on twierdzi, że mnie kocha.... szczęściara? Nie! Czuję się jak przeklęta! Mam dziwną moc przyciągania do sie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »