Trening i ważenie Haken W Obłokach Trzeźwości
Trening W tym tygodniu odpuściłem ściganie się na parkrunie. Zamiast tego wyspałem się i poszedłem na trening. Jak było? Początek ciężki z uwagi na pojawiający się ból, ale po kilku kilometrach było już ok. Intensywność w tym tygodniu była mniejsza, objętość również, a zatem mam nadzieję, że nic niedobrego się nie wydarzy w najbliższym czasie, bo chciałbym zrobić mocniejsze sesje. W tym tygodniu najdłuższy bieg w cyklu, może dodatkowo parkrun i w okolicach 12-13 marca szybkie 15 km. Może dam radę, choć najważniejsze jest, żeby nie nabawić się kontuzji i dowieźć aktualną formę na linię startu. To, że ból puszcza p (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bubuś Haken W Obłokach Trzeźwości
Bubuś Po środowej wizycie u weterynarza optymizm na pozytywne rozwiązanie całej sytuacji zmalał. Może nie do końca bezpośrednio, ale poinformowano nas, że Bubu umiera. Widziałem jak z dnia na dzień przygasa, ale starałem się wykrzesać u siebie jeszcze trochę nadziei. Na miejscu został zbadany, dostał kroplówkę i zastrzyk sterydowy. Ponadto dostaliśmy kroplówkę do domu, żeby kontynuować podskórne nawadnianie. Bubu lawino zaczął tracić na zdrowiu. Z pozoru niegroźny, ale uciążliwy pasożyt doprowadził do tego stanu? Nie wiem. Nie rozumiem do końca co się u niego zadziało na przestrzeni tych kilku tygodni. Po samym osłuchaniu go lekarka powiedziała, że serce jest w kiepskiej (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bubu - pogorszenie stanu i diagnoza Haken W Obłokach Trzeźwości
Bubu Stan Bubusia kilka dni temu ponownie się pogorszył. Nasilone biegunki, odwodnienie i zanikający apetyt doprowadziły do letargu, bardzo dużej apatii. Pojawiły się też jeszcze większe trudności w chodzeniu - po schodach trzeba go wnosić. Na ten moment Bubu załatwia się na podkłady, ale mocz oddaje tylko na dworze. Oddaliśmy kał do badań i wyszło, że Bubu zakaził się pasożytem giardia lamblia, który wywołał lambliozę. Już dostał antybiotyk (druga dawka), ale na razie nie ma większej poprawy. Bardzo osłabł i trzeba go poić ze strzykawki, bo sam z siebie niestety nie pije. Ciężko mi patrzeć na jego cierpienie. Cieszę się, że została postawiona diagnoza. Niewiedza była o (...) Zobacz cały wpis na blogu » |