dzień na dworze nowy
Spać ok. 5:00 . Rano zadzwonił Daniel umówić się na spotkanie. Umówiliśmy się na 11:20. Nie było go - zasnął. Czekając na niego zrobiłem trochę zdjęć okolic placu inwalidów. Trochę jestem zmęczony imprezą. Poszliśmy do GK na kawę i śniadanie. Przyszedł Łukasz. Wczoraj zerwał z Szymkiem bo ten napisał coś w smsie do kogoś , ale przez przypadek wysłał go do Łukasza ( coś , że ciul nie chce mu oddac ciuchów ) . KUWA kiedy pedały nauczą się szanować to co mają :/ Poszliśmy połazić po mieście. Piękna pogoda. Posiedzieliśmy troche nad Wisła i poszlismy do "Re" Po drodze spotkaliśmy łukasza koleżanki z Katowic i razem... Daniel zaprosił 2 kolesi z wczorajszej dyskoteki. Okazało się , że jednym z nich jest współwłaściciel klubu ...Grzegorz. Siedzieliśmy tam ok. 2 godz. i w 3 poszliśmy cos zjeść. Rozstaliśmy się ok. 18:00. Po powrocie siedziałem na kompie. Dostałem dziwną wiadomość na starym GG. Myśłałem , że to od E. i napisałem mu że (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
ciekawy dzień nowy
Rafał wrócił w środku nocy. W karaoke wygrał kalendarz z F1 ,. 2 piwa i plecak , który oddał jakiejś dziewczynie. Dziś w pracy jestem sam. Porozkładałem gadżety ze zwrotów. Podzwoniłem po przychodniach i zarejestrowałem się na 17-04. Mało pracy , ale czas minął szybko :). Przyszło rozliczenie inwentaryzacji - mamy sporo braków , ale nie denerwuje sie tym bo ... Brakuje nam ( w magazynie ) 1 koniaka za mase kasy , który maja na stanie a szef wziął go w czerwcu zeszłego roku. Widocznie nie zdjęli ze stanu ( a podobno nie mozna kombinowac z WZ itp - hmm... ). Wziąłem sobie 2 wina do domu. Byłem u fryzjera. Spotkałem się z Krzyśkiem na Placu Centralnym . Dał mi klucze do domu bo jutro jada do W-wy i żebym wyszeł z psem jutro popołudniu. Rafała nie ma . Jak przyszedłem nie było go. Prosiłem żeby zostawił mi karte na autobus a nie ma go... Zastanawiam się czy ma sens go trzymać skoro już od jakiegoś czasu bardziej d (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
ciekawy dzień humana non sunt turpia
Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz z mojego nocnego spaceru po mieście. Jak tak łaziłem to oglądałem wystawy sklepowe. W jednym ze sklepów na wystawie była promocja. Był tam płaszcz kobiecy ( a raczej płaszczyk bo był to kawałek materiału ) PRZECENIONY z 5200 pln na 2800 . Jp Jak to zobaczyłem to mnie zatkało. Ja za niego nie dałbym nawet tego 800 , nawet 500 nie mówiąc o 5000. Trzeba miec nieźle najebane w głowie żeby kupić takie coś za tyle kasy. Widziałem też śliczny sweterek zielony rozpinany , w którym Erniemy było by SUPER. Często łapię się na tym , że oglądam rzeczy ( różne ) i myślę jak On by w tym wyglądał czy jak by się ucieszył z tego. No cóż .... Dzisiejszy dzień minął dość ciekawie. Rano z chłopakami na targ bo koniecznie chcieli jechać. Ledwie żyli , ale chcieli. Śniadanie. Z Wiolą do IKEI . Sławek nakupował mase rzeczy do restauracji i pubu. Dobrze , że prz (...) Zobacz cały wpis na blogu » |