7... AKT III "nieczystość" Gawędy me.
Ann była blondynką o długich nogach, pełnych biodrach, i delikatnym uśmiechu. Przyjechała do miasta na studia, marzyła o zostaniu dziennikarką. Jej rodzina mieszkała sto kilometrów dalej w małej wiosce, liczącej niespełna pół setki dusz. Jedynym sposobem by coś osiągnąć w takiej miejscowości jest po prostu ucieczka z niej. Nad wyjazdem nie zastanawiała się długo, skończyła szkołę z wyróżnieniem, wróżono jej znakomitą przyszłość, „możesz być kim zapragniesz z takimi ocenami!” wszyscy jednogłośnie powiadali. Ann marzyła o pracy w telewizji jako reporterka, zakochała się w tym widząc jako dziecko wywiad ze swoim ulubionym aktorem, wtedy pomyślała „Ja chce to robić!”. W Newport mieszkała już jej starsza o trzy lata kuzynka, po (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
7... AKT I "pycha" Gawędy me.
Miałem wszystko... piękna żona, samochód, dom nad jeziorem, jacht... Praca w korpo na kierowniczym stanowisku sprawiała mi radość, wszyscy mi zazdrościli, a Ja się tym szczyciłem "patrzcie jestem królem życia nędzne robaki!" Pewnego dnia podeszła do mnie stażystka na oko około 20 lat. Szara myszka idealna do upodlenia, nie wachałem się ani chwili... -Czego chcesz? - z gniewem zwróciłem się do niej. -Panie Adamie chciałam zapytać czy mogłabym wyjść wcześniej do domu? zachorowała moja babcia i... - nie zdążyła dokończyć kobieta. -Gówno mnie to obchodzi! i tak zdechnie! a ty masz tutaj robote jeśli Ci się coś nie podoba możesz już tu nie pracować! - z szyderczym uśmiechem pokazałem kto tu rządzi. Takich sytuacji było wiele. Wkońcu zyskałem sobie taki szacunek, że bali się odezwać... A w domu zawsze czekała na mnie moja piękna (za moje pieniądze oczywiście) żona. -Skarbie, jak było w pracy? - (...) Zobacz cały wpis na blogu » |