Wpisy zawierające słowo kluczowe definitywny koniec .
milczac Milcząc
Dzień chłopca.... właśnie rok temu zadzwoniłam do mojego księcia z wyrzutami, pretensjami...sama nie wiem w jak to nazwać, jedno wtedy było pewne... by mógł zagłuszyć, wręcz uleczyć mój ból, by przestał mnie ranić.... właśnie rok temu ON zaczął pracę w nowym środowisku, z dala ode mnie..... właśnie dzisiaj chciałam zakończyć definitywnie tą relację bez przyszłości by już nie dzwonił, nie przyjeżdżał.... właśnie dzisiaj ON miał wypadek.... Dzięki Bogu nic mu się nie stało choć patrząć na zdjęcia z samego wypadku to cudem uszedł z życiem.... ma swojego anioła stróża.... bo to był wypadek śmiertelny - niestety.... zauważyliście, że wychodzę z założenia, że nic nie dzieję się bez przyczyny.... właśnie dzisiaj ten szereg niefortunnych zdarzeń bo do tego dostałam mandat... można by rzec dziwne zbiegi okoliczności....w które i tak nie wierzę....Romeo był przy tej rozmowie - nie ukrywał, że mu się to bardzo nie podobało, choć nie rozumiem braku empatii z jego strony, byn (...) Zobacz cały wpis na blogu » |