Deszcz

Wpisy zawierające słowo kluczowe deszcz.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Dreszcz Ciernie

Dreszcz W kolejny dzień do niewidzenia koszmarny sen w czerwonej gaśnie poświacie   już spadła łza wczorajszego dnia a na ramieniu duch mówiący chodź do mnie tu   znów przyśpiesza puls w jego rytmie dudni mózg dłonie drżą koszulka znów spija pot   i zabraknie znów czasu na te małoważne słowa to taka zmora co kradnie z pod stóp grunt   to wszystko tak błacho-nudne że aż smutne te wszystkie myśli brudne   żal tylko tych nocy nieprzespanych o trzeciej rano to deszcz czy dreszcz tego sama nie wiem 

Zobacz cały wpis na blogu »
Downburst biologia i ochrona przyrody

Nie każy zna to zjawisko. Jak podaje http://lowcyburz.pl/slownik-skywarn-polska/downburst jest to silny prąd zstępujący w chmurze burzowej, który dociera do powierzchni ziemi, gdzie rozchodzi się w różnych kierunkach powodując szkody. Niektóre przypadki zjawiska downburst mogą powodować bardzo poważne straty, przypominające pod pewnymi względami zniszczenia po trąbie powietrznej. Downburst niemal zawsze pojawia się w czasie burzy, choć czasami może pojawić się przy przechodzeniu silnie rozwiniętej chmury Cumulus. Downburst może pojawić się też w czasie silnych deszczy.Wg.http://www.burzoweinfo.pl/p (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
dlaczego nie boję się suszy biologia i ochrona przyrody

Nie boję się kryzysu wodnego,ani w niego nie wierzę,dlatego, że w Polsce okresowo występują lata suche i mokre, zdarzają się co kilka lat,zależnie od regionu jest po 3, 5, 10 lat suchych i mokrych. Suche lata maja mało opadów, mokre dużo. W latach 90 były po 2 lata suche i mokre. Rok 2001 był suchy, podobnie 2002 (co prawda na przełomie grudnia 2001 i stycznia 2002 śniegu napadało na kilkumetrowe zaspy, ale lato przyszło w kwietniu i trwało do końca października). Suchy był też 2003. Lata 2004, 2005 były mokre, 2006 pół na pół, 2007 i 2008 mokre, 2009 i 2010 pół na pół, 2011 mokry, 2012 pół na pół, 2013 do połowy lipca mokry w sierpniu susza, 2014 mokry, 2015 pół na pół,2016 mokry, 2017 pół (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zapach deszczu biologia i ochrona przyrody

Zapach deszczu, inaczej geosmina. Wiadomo, że deszcz ma zapach, jednak dopiero niedawno temu odkryto jego przyczynę, gdy kropla deszczu opada na powierzchnię na jej spodzie powstaja pęcherzyki powietrza, które zbierają cząsteczki zapachowe, bakterie i sinice oraz przenikaja przez całą kropelke jak gaz w wodzie mineralnej i uwalniają je do atmosfery, to ta mieszanina zarodników, pyłku, glonów, bakterii i cząsteczek organicznych nadaje deszczowi zapach. Najbardziej pachną deszcze, kiedy kropelki wolno opadają i delikatnie uderzaja o powierzchnie płaskie, wtedy najwięcej cząsteczek zapachowych i mikroorganizmów może się unieść, szybkie i gwałtowne opady powodują, że kropelki szybko się rozpadają i nie moga przenosić substancji zapachowych ani organizm&oa (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Czerwony deszcz w Kerali w Indiach, wpis z 7.12.2014 biologia i ochrona przyrody

Nie wiadomo czy to zjawisko naprawdę miało miejsce, istnieje dużo informacji na ten temat, ale nie ma oficjalnych stanowisk naukowców. Teksty zródłowe podają, że sprawą zajmowały sie uniwersytety: Cardiff i Sheffield w Wielkiej Brytanii, Uniwersytet Mahatmy Gandhiego w Kottayam w Kerala oraz ośrodek badawczy CESS – Center for Earth Science Studies w Thiruvananthapuram. Wykładowcy z mojej uczelni są co do tego zjawiska bardzo sceptyczni. Chodzi o czerwony deszcz, który padał w stanie Kerala w Indiach od 25.07 do 23.09 2001 roku. świadkowie zdarzenia mówią, że na początku usłyszeli grzmot i zobaczyli błysk, sa też doniesienia o przypalonych liściach drzew. Po tym grzmocie deszcz padał z przerwami przez 2 miesiące. Przybyli na miesce naukowcy zbadali czerwony płyn, okazało się, że zawierał on ow (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Zapach deszczu biologia i ochrona przyrody

Zapach deszczu, inaczej geosmina. Wiadomo, że deszcz ma zapach, jednak dopiero niedawno temu odkryto jego przyczynę, gdy kropla deszczu opada na powierzchnię na jej spodzie powstaja pęcherzyki powietrza, które zbierają cząsteczki zapachowe, bakterie i sinice oraz przenikaja przez całą kropelke jak gaz w wodzie mineralnej i uwalniają je do atmosfery, to ta mieszanina zarodników, pyłku, glonów, bakterii i cząsteczek organicznych nadaje deszczowi zapach. Najbardziej pachną deszcze, kiedy kropelki wolno opadają i delikatnie uderzaja o powierzchnie płaskie, wtedy najwięcej cząsteczek zapachowych i mikroorganizmów może się unieść, szybkie i gwałtowne opady powodują, że kropelki szybko się rozpadają i nie moga przenosić substancji zapachowych ani organizmów. Także uderzając w powierzchnie krople wyrzucają w górę rózne rzeczy, które maja zapach (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Lato w deszczu Co chce, to robi.

Pada. Otóż to - pada. Po słonecznych dniach przyszły tradycyjnie belgijskie, mokre, parne i ciężkie. Dzisiaj z synem szliśmy z zakupów dwa kilometry piechotą, a deszcz padający poziomo wciskał nam się pod ubrania. Mżawka pozioma jest bardzo charakterystyczna dla tego kraju. Zakończyłam kurs niderlandzkiego - zdobyłam piękny wynik, a waham się, czy kontynuować. Jeżeli wrócimy do sal lekcyjnych - nie dam rady, nie będzie na to czasu. Nauka zdalna pozwala zaoszczędzić czas, bo nie trzeba pokonywać żadnych odległości. Jedynie wchodzę do pokoju, wciskam się za biurko, podpinam kable (rozplątując je wcześniej), otwieram laptop, potem łapię zeszyt i flamaster, i już. Kursy językowe, które w tym roku ukończyłam, pozwoliły mi rozruszać mózg i ćwiczyć pamięć. To niezapomniane uczucie, gdy w głowie zaczyna kiełkować nowa kompetencja językowa - jakby tworzyła się nowa półeczka albo nisza, gdzie gromadza się teraz słowa, ich ciągi i znaczenia. Od czasu do czasu (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kiedyś byłam dzieckiem, płakałam /chowałam się w poduszkę kiedy padał deszcz. Dzisiaj jestem dorosłą kobietą i tańczę w burzy. Toksyk,narcyz,depresja,nałogi,manipulacja,predyspozycje do toksycznych związków

Kiedy byłam nastolatką, miałam problem z odpowiednim reagowaniem na bodźce psychiczne. Wszystkie problemy sprawiały, że podejmowałam licznę próby samobójcze, ba nawet jak słyszałam jakąś historie,że młoda dziewczyna się powiesiła, zostawiła pamiętnik zazdrościłam jej, że tak skutecznie to się udało.  Później moje problemy " rozładowywałam " poprzez samookaleczanie. Cięłam ręce, a później oczywiście wstydziłam się, żeby nikt tego nie zauważył.  Czasy mojej pierwszej miłości. Gdy odchodził, nie obeszło się  bez wzięcia tabletek.  O te czasy, gdy próbowałam odejść, poprzez tabletki, wspominam najgorzej. Z racji tego, że chorowałam na padaczkę, depakine, tegretol, miałam pod ręką. Zazwyczaj brałam około 30 popijając dipherganem, bo gdzieś doczytałam, że nie można mieszać. Jak dzisiaj pamiętam, jak wzięłam je wieczorem, a rano musiałam pojechać na praktyki. Wstałam, w ręce trzymałam prostownice, stojąc przed lusterkiem, miałam tak si (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Deszcz Bezużyteczne?

Ciekawe czy dzisiaj będzie padać. Deszcz, jedni go kochają a inni nienawidzą, jest idealnym przykładem jak bardzo nie da się dogodzić ludziom. Wiedzieliście, że po japońsku deszcz to 雨 czyli ,,ame"? Będziecie mogli teraz powiedzieć 今日は雨です (kyu wa ame desu) czyli ,,dzisiaj pada deszcz". Może nie przyda wam się to w życiu, ale niektórym zdobycie dodatkowej wiedzy przynosi radość.

Zobacz cały wpis na blogu »
Ogród część kolejna Ciesz się życiem teraz

No i kiedy tak wymyśliłam sobie kawałek ogrodu, kupiłam rośliny i wszystko inne, posadziłam i cierpliwie czekam aż owe rośliny zdecydują się rozpocząć nowe życie tu, w moim wymyślonym miejscu. No i rzeczywiście, powoli zmienia się miejsce, które zaorałam. Hortensje wypuszczają liście, serduszka wypuszczają liście a zaraz po nich miniaturowe kwiatki, posadzone na nowo hiacynty nie przestają kwitnąć choć byłam pewna, że stracę je bo przecież wykopałam je w pełni kwitnienia. To miłe zaskoczenie, że się nie dały i są silne i kwitną, pachnąc jednocześnie. Teraz, kiedy myślę o dzieleniu się swoimi myślami tutaj, mam na uwadze swoją historię ale pewnie uszczknę coś z życia innych i dopiszę tu jako ciekawostkę przyrodniczą. Mam nadzieję, że nie będzie nudno. Może się powtórzę ze starych historii ale żadnych wymyślonych zdarzeń.     

Zobacz cały wpis na blogu »
Wiosenny wiatr Ciesz się życiem teraz

Kupiłam kolejne rośliny, ziemię w paczkach, cebulki, kłącza, nasiona i sądzę, że to doskonały czas na zaplanowanie małego fragmentu ziemi w mocno widocznym miejscu, zresztą całe moje życie jest jak ten mały kawałek ogrodu w widocznym miejscu. Czasem chce mi się coś opowiedzieć ale jak przemknie mi przez głowę choćby fragment z przeszłości, cała chęć umyka bezpowrotnie. I na pytanie z przeszlosci: kim pani jest? Chce mi się wciąż odpowiadać tak samo: nikim i chcę, żeby tak zostało. Oczywiście ta odpowiedź była aktualna wtedy. Dziś jest dziś.  Tak wie wracając do meritum, plan jest taki, aby odmłodzić fragment ogrodu. Zadanie dziecinnie proste, ponieważ prawie nic tam nie rośnie. Trzeba więc przygotować podłoże i zająć się nasadzeniem wybranych roślin. Głónymi roślinami w tym miejscu będą trzy krzewy pięknych hortensji. Jedna z nich to słynna Vanilie Fraise, z kwiatami w doskonałym kolorze różu, pozostałe dwie w kolorystyce od delikatnie zielonej poprzez biel do ecr (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Ogród Mój wymarzony ogród

... 

Zobacz cały wpis na blogu »
Kolejna wiosna Ciesz się życiem teraz

Pogoda poprawia się z dnia na dzień, myślenie o nadchodzącej wiośnie przyprawia o zawrót głowy. Wkrótce znowu zacznę przygotowania do nasadzania tarasu, do przesadzania,  siania, podlewania, przenoszenia, ustawiania donic, doniczek, skrzynek, po to tylko, aby na chwilę cieszyć oko pięknem kwiatów. Ciepło myślę o tym, kiedy będę znowu piła kawę w sobotni słoneczny poranek przykryta kocem a brzęczenie pszczół będzie miło rozpraszać chwilową ciszę pomiędzy mruczeniem silników samochodów dobiegających z ulicy. Co jakiś czas, jak ten sezon w ogrodzie, ja też zaczynam od początku. Zmiany zachodzą wszędzie. Trzeba zmienić pracę, od nowa się przystosować i cieszyć się życiem. Czasem dzieją się dziwne rzeczy, czasem śmieszne, czasem jestem już uprzedzona do osób lub wydarzeń, ale kiedy się zdystansuję i dam szansę pozytywnego istnienia czemuś, co wcześniej wydawało się irracjonalne, okazuje się że popełniłam nawet błąd wykluczając szansę akceptac (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Najpiękniejszą trasa w Norwegii w strumieniach deszczu Sznaucerki w podrozach

Po przespaniu około 10 h nonstop, co dla Emmy i Rarego nie lada wyczyn jest, wstajemy strasznie obolali, z zakwasami po wczorajszej wędrówce.  Kemping kosztował 280 nok, bez prądu. Warunki dosyc dobre. Dużo miejsca na wybieg dla piesków. Dzisiaj zaplanowana jest droga turystyczna E 13 przez Hjemland, Sand do Roldal. W Sand miał być prom, niestety zlikwidowali. Jedziemy dalej inną droga, też E 13 i nie jesteśmy rozczarowani. Widoków nie da sie opisać, nawet w deszczu. Tunel za tunelem, fjord za fjordem, wodospad za wodospadem. Trasa jest bardzo trudna, zakręty podkręcone i we mgle. W Roldal oglądamy kościółek i wyskakujemy na krotki spacerek w deszczu. Emma i Rary niechętnie spacerują. Mokro i zimno...ale po kilku godzinach w cieplutkim samochodzie, gdzie całą kanapę ma się dla siebie, trzeba sie przewietrzyć. Niestety to chyba tylko zdanie pańci.  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Palmy w deszczu na Filipinach Ciesz się życiem teraz

Wspaniałe widoki przyrody. Rośliny jakby z plastiku o połysku jakby z wosku a jednak prawdziwym. Intensywna zieleń wśród, której widać brązowe coconuty. Wygląda jak w kreskówce. Palmy, hibiskusy, draceny i cała masa innych roślin, które są doskonale wielkie w tym wilgotnym i gorącym klimacie. Wysoka wilgotność zwykle około 95%. Tu nikt nie używa ręczników z frotte, ponieważ one są zbyt grube i zwyczajnie nie schną. Ludzie noszą jedwabne szale, które służą im jako ręczniki do wytarcia się po kąpieli. Kilka razy je strzepną i na wietrze owe chusty schną i można je szybko schować i pojechać dalej. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »