Wpisy zawierające słowo kluczowe dojazd do pracy.
Motoryzacyjnie ręceprecz odTybetu
Dojeżdżając każdego dnia wiele kilometrów człowiek zaczyna inaczej postrzegać świat i przede wszystkim czas. Po przekroczeniu kilku tysięcy kilometrów, kierowca zaczyna czuć się lepiej za kierownicą niż we własnym fotelu, który teraz jest częściej zajmowany przez kota. Ale upływ czasu powoduje także zużycie samochodu. W normalnych warunkach okresowe wymiany zużytych podzespołów postępują zgodnie z harmonogramem i nie ma większych niespodzianek. Tymczasem w samochodzie, którym jeżdżę nie ma komputera ani innych urządzeń, które przypominałyby o konieczności wizyty w serwisie. Tym sposobem zrobiłem 40 tysięcy kilometrów bez wymiany oleju. Nie wiem jak i kiedy, bo dni, tygodnie i miesiące zlewają się w obłą całość, mgliste wspomnienie niewyraźnych codziennych czynności. Jutro czas na serwis. Najlepiej obu aut jednocześnie. Zobacz cały wpis na blogu » |