Niespodzianka dla Suki Erotyczne opowiastki
C (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Przed spotkaniem Erotyczne opowiastki
(...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Delikatnie przed snem. Erotyczne opowiastki
... jesteś zmęczony, kładziesz się do łóżka. Wchodzę delikatnie i układam się obok Ciebie, całuję twoje ramię, usta, szyję, brzuch... dłonią przesuwam po penisie, biorę go w dłoń, nachylam się i przejeżdżam po nim językiem, całuję do momentu,aż staje się twardy. Siadam na nim, wbijam go, głębiej, jeszcze głębiej... do końca... biorę Twoje dłonie i kładę na moich piersiach.. masuje je trzymając moje dłonie na Twoich, jednocześnie ujezdzam Cię ruszając biodrami.... Ale mi dobrze... Odwracam się tyłem do Ciebie, ale siedzę nadal na Tobie i znowu wkładam Twojego kutasa w cipke, ale już nie widzisz mojej twarzy, a tylko plecy i pupę... ruszam nią, w górę.. w dół... na boki... nachylam się do przodu do Twoich nó (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Być pośrodku wielu Erotyczne opowiastki
(...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Skrzynia Skrzynie Biegów
DUPA SRAKA MATEUSZ Zobacz cały wpis na blogu » |
... "Navigare necesse est, vivere non est necesse", czyli pracujesz na ladzie wypoczywaj na wodzie.
Wracam sobie spokojnie do domu. Podróżuję bryką. Blisko mam. Późno wyszedłem. Skręcam w osiedlową. Przede mną inne auto. Szkoda, że mnie nie tknęło. Wcześniejsze ruchy już nie były zbyt pewne. Skręcam. A ten chuj wpada w poślizg przy prędkości kilkunastu kilometrów na godzinę. Wielka kurwa to sztuka. Wykazałem się jeszcze większym kunsztem, gdyż zajebałem w auto poprzedzające. Właściwie to cipa jechała, a nie chuj. Chuj jednak mocniej brzmi. To miałem nówkę. Niedrapaną. A takie ładne i szybkie auto dostałem. Teraz już tylko szybkie. Aż przemalują. Z tydzień temu wykrakałem. Leżałem sobie i myślałem, że czegoś jeszcze do całokształtu brakuje i że właściwie to dawno nie rozbiłem bryki. Nie sądziłem, że się zrealizuje. Przecież tyle innych spraw się pokomplikowało. Po prostu zadziałała starożytna chińska zasada, że jak się pierdoli to się wszystko pierdoli. Kolano mi się rozsypało. Noża jednak uniknąłem. Fartownie - jak to ujął ortopeda rzeźnik. Starc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
... "Navigare necesse est, vivere non est necesse", czyli pracujesz na ladzie wypoczywaj na wodzie.
Nie będę już spał z psami. W szczególności z takimi, które mają białą i długą sierść. W szczególności nie będę z nimi spał, gdy jestem ubrany w ciemne ubranie. Oczywiście nie wiem z jakiego powodu spałem z kundlem pierdolonym. Może, żeby ciepło było. Tylko takie uzasadnienie przychodzi mi do głowy. Pognieciony byłem. W efekcie nie mogę odzieży doczyścić. Wszystko dzisiaj robiłem po powrocie z fabryki, żeby odwlec w czasie działanie dziś rekomendowane mi przez mego szefa. Prasowałem, pastowałem buty, czyściłem, etc. Nawet długo odkładany chargeback napisałem, czyli uzasadnienie chujom wysłałem. Rozliczany jestem z przychodów. Rocznie te przychody mają być w milionach. Milionów ma się organizacja natomiast doliczać używając wielokrotności dziesiątek. Dzisiaj na koniec dnia się okazało, że pizda jest. W zasadzie to dopiero będzie. W przyszłym roku będzie. Dwadzieścia pięć procent mi wyparuje. Według mnie sprawa jest nie do uratowania. Posługując się metaforą, t (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
... "Navigare necesse est, vivere non est necesse", czyli pracujesz na ladzie wypoczywaj na wodzie.
„Pijąc wódkę, jedząc śledzie Będziem silni jak niedźwiedzie.” W grudniu to krótkie rymowane coś nabiera jakby mocniejszego wydźwięku. Wiadomo. Święta. A wierzących dookoła, że aż kurwa ciężko zliczyć. Wiadomo. Praktykują tak, że w każdą niedzielę się głęboko zastanawiam czy to miasto ma jeszcze mieszkańców. W każdym bądź razie postanowiłem być już nie tylko jak Tommy Lee Jones w Ściganym, ale także być silnym jak niedźwiedź. I dlatego już dziś, już trzeciego grudnia roku pańskiego dwa tysiące dziesiątego, idę na tzw. śledzia. I nie jest tu mowa o w grubiański sposób nazywanym żeńskim narządzie rozrodczym. Rybę taką, czasem w Bałtyku występującą, będę jadł. W zasadzie to jeść jej nie będę, gdyż śledź ma być zwyczajnym pretekstem, żeby się w grupie towarzyskiej napierdolić w grudniowy wieczór. Poza tym ciąży spożywczej się nabawiłem, więc na noc nie jem. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
dupa kiedys mnie poznacie..
i wielka dupa...!;/ pisze drugi raz bo gdzieś musze sie wypisać. Chłopcy to tacy okropni manipulanci że sie tego nawet opisać nie da! tak, jeśli to kiedyś przeczytacie trójco cudownych pierwszaków to wiedzcie że to o was! normalnie aż nie wiem co pisać, włada mną raz złość raz okropny smutek. najpierw mi wytykacie za wszystko,o czym nawet pojęcia nie mam a potem jakby nigdy nic chcecie sie spotkać. Co wy sobie myślicie? nie wiecie wogóle co ja czuje, jaka jestem. w sumie to mało osób o tym wie. ale ja nie potrafie siedzieć spokojnie i słuchać tego jak sobie ładnie na mnie przeklinacie i obwiniacie za wszystko, a przepraszam nie słuchać tylko czytać bo tylko na gg tak kozakujecie. ja nie potrafie sie tym nie przejmować. i cóż każde słowo dociera do mnie z podwojoną siłą. nie moja wina że potem siedze i odpisuje na wasze durne wiadomości cała zalana łzami. nie uodporniłam sie na wasze ciosy! wy sobie z niczego nie zdajec (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
dupa Fanaberka bloguje
Małkowska nie miała dupy. Powiedział mi o tym Stasiek Drużbów. Już wcześniej mi mówił o budzących grozę rzeczach, na przykład o czarnej wołdze i ruchaniu. Jednak zanim dostąpiłam tych wtajemniczeń, musiałam się niejednego nauczyć: kroić grube pajdy chleba, maczać wierzch (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Długie i nudne bla bla Harley
. Zobacz cały wpis na blogu » |
pogoda.do.dupy. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Jestem po prostu zmęczona tym wszystkim, całą tą sytuacją ze szkołą.. z ... eh. wkurza mnie dużo rzeczy, to pewnie przyczynia się do tego wszystkiego ta ohydna pogoda ;/ wstrętna, fuj. Senna jestem, a tu jeszcze się trzeba na biologię uczyć, eh. Bo wczoraj na pb zawarłam taką notkę:[...] Wiesz mój świat bez Ciebie traci sensMoje życie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
nie skonczy sie? Carpe diem... Panta rhei...
Ostatnio I. powiedziala mi, ze przeciez nie zawsze bedzie tak zle, ze juz wyczerpalam limit. Smialam sie nawet, ze teraz to juz mi chyba tylko niebo moze spasc na glowe... Ja naprawde zaczynalam juz wierzyc, ze wyczerpalam limit nieszczesc na nastepne conajmniej 10 lat. Coz, dzis okazalo sie ze jednak nie. Zadzwonila moja mama z UK. Ostatnio jak byla w Polsce, robila cytologie, wyszla III grupa - podejrzenie raka... potem robila usg - wyszlo ze ma miesniaki, nie wiadomo czy maja komorki rakowe... Miala isc do szpitala, ale stwierdzila ze nie moze, bo musi wracac, bo praca. Dzisiaj zadzwonila, zebym skontaktowala sie z lekarzem, ktory robil jej usg. Miesniaki zaczely zastraszajaco szybko rosnac... I nasilil sie bol brzucha. Musi sie zoperowac, wytna jej macice... I oby tylko tyle. Tylko ze ona zastanawia sie "jak to zrobic, bo nie ma juz urlopu i moga ja zwolnic z pracy", tak to jest wlasnie w Uk... Tylko ze... ze co jej z pracy jesli... Mam nic nikomu nie mowic, nikt nie wie... Kurwa mac, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
WTOREK, NIENAWIDZE WTORKOW SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
O Jezu, jak mnie wszystko wkurwia.O Jezu, ale bym komuś dojebał.O Jezu, ale bym kogoś zabił. Wstałem o dziewiątej, zjadłem śniadanie, umyłem twarz i zęby. Wszystko było w porządku, do czasu, kiedy chciałem zażyć swoje pigułki. Nie ma pigułek. Kurwa, najzwyczajniej wyszły. Poszły sobie, spierdoliły. Nie ma problemu, kupię po drodze na uczelnie. Kurwa uczelnia, zrobiło mi się gorzej. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bez tytułu
Na poczatku zaczne od tego, ze jakos nie bardzo mi sie tu teraz podoba. Moze dlatego ze jeszcze nie moge sie tu odnalezc, patrzylam jak zmienic szablon ale cos mi nie wyszlo mam nadzieje, ze z czasem znajde wiecej czasu i cierpliwosci zeby to zrobic bo ostatnio skonczylo sie na przeklenstwach.Ostatnio sporo sie dzieje, nie koniecznie dobrych rzeczy. Coraz czesciej klocimy sie z P. co bardzo mnie martwi. Wszystko widze w ciemnych barwach. Ta Jego delegacja mnie strasznie dobija. Wbijam sobie w glowe jakies glupoty co bardzo Go zlosci i o to najczesciej sie klocimy. Kiedy mowi, ze idzie spac ja juz oczywiscie, ze pewnie na impreze pojedzie... I to nie chodzi o to, ze Mu nie ufam... Zreszta sama nie wiem co sie ze mna dzieje. Naprawde. W robocie jak to w robocie to tez mnie dobija. W niedziele kiedy jest piekna pogoda i lu (...) Zobacz cały wpis na blogu » |