"Księżyc w Nowiu" Stephanie Meyer Recenzje przeczytanych książek
POSTANOWIENIE NOWOROCZNE 22/100 "Księżyc w Nowiu" Stephanie Meyer Ostatnio wróciłam do serii „Zmierzch”. Czytałam całą sagę już kilka lat temu, ale dość ją polubiłam i z chęcią sobie odświeżyłam. Księżyc w nowiu, to druga część z serii. Rozpoczyna się 17-tymi urodzinami Belli. Cała rodzina Edwarda zbiera się, by celebrować jej święto, jednak nieszczęśliwe zdarzenie powoduje, że rozcina sobie papierem palec, a Jasper nie mogąc zapanować nad pragnieniem krwi rzuca się na dziewczynę, która w efekcie rozci (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dziwne uczucie Renesmee Cullen Nowa Historia
Całą drogę powrotną myślałam o prezencie od dziadka, więc Edward na pewno słyszał o nim nie jeden raz. Chciałam tyle zapisać w nim, ale nie wiedziałam od czego zacząć. -Może od tego, że dochodzi osiemnasta, a ty jesteś umówiona?- rzekł z lekkim uśmieszkiem na twarzy tata. Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że zaraz przyjdzie po mnie Jacob, a ja jestem w rozsypce. Gdy tylko dojechaliśmy na miejsce, weszłam do domu szybciej niż rodzice i pognałam do mojego pokoju. Przebrałam się w jeansy i bluze od dresu, bo ilekroć szłam gdzieś z Jacobem przychodziłam brudna od błota, albo trawy, gdy siedzieliśmy nad stawem. Mój przyjaciel nigdy nie pukał, bo Edward i tak by go usłyszał, więc i tym razem wszedł jak do siebie. -Już idę- krzyknęłam. -Zawsze tak mówi- powiedział z łobuzerskim uśmiechem Edward grający na pianinie. Usłyszałam jeszcze jak Jacob mu odpowiada. -Zobaczymy-rzekł, ale w jego głosie czułam troszkę ironii. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Odwiedziny Renesmee Cullen Nowa Historia
- Renesmee, musimy już jechać- krzyknęła moja mama stojąc przy volvo. Właśnie mieliśmy jechać do dziadka. Przez chwilę zastanawiałam się o czym z nim rozmawiać, bo doszłam do wniosku, że wszystkie tematy już nam się wyczerpały. - Nie zapomnij o spacerze- przypomniał mi Jacob. Wszyscy w rodzinie zawsze uważali, że się guzdram. To nie moja wina, że myślę o wszystkim o czym w danej chwili nie powinnam. Z rozmyśleń wyrwał mnie tata, kładąc mi dłoń na ramieniu. Spojrzałam na niego. Nie mogłam się napatrzeć, mój tata był taki... taki idealny. Co ja mówię, wszyscy Cullenowie byli piękni jak jacyś modele tylko stokroć lepsi. Przez chwilę poczułam się dziwnie. Niby zawsze wszyscy się za mną oglądali, podziwiali moją urodę, ale ja dostrzegałam, że nie jestem idealna. Długie rude kręcone włosy, lekko brązowa cera pod którą krąży krew i nie taka silna jak pozostali...oto ja. - Nie prawda Nessie, jesteś najpiękni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |