End of session •••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••
Jutro o tej porze będę już miał upragnione wakacje. I choć ostatni egzamin sesji zapowiada się na średni poziom trudności, nie lekceważę go, by nadmierna ufność w możliwości i kombinatorstwo nie sprawiła, że będę zmuszony do ponownego przeglądania notatek we wrześniu. Ostatnie tygodnie były naprawdę ciężkie, szczególnie ze względu na fakt, że wszystkie przedmioty były przedmiotami ścisłymi – nie tyle w matematycznym, co w przyrodniczym znaczeniu. Chociaż może się wydawać, że geografia regionalna nie jest bynajmniej dziedziną nauki tożsamą z , dajmy na to, fizyką kwantową, ma bardzo podobny charakter i ujęcie metodologiczne, które sprawia, że nie wystarczy „wyklepać” jakichś regułek czy wzorów – trzeba rozumieć związki przyczynowo-skutkowe i rozróżniać podmioty i przedmioty badań.Cóż – jutrzejszy dzień pokaże, jaki jest ostatni egzamin. Zobacz cały wpis na blogu » |