gfgfdgddd poetry
którym spojrzeniem mam Cię dotknąć byś w końcu zrozumiał że najzwyczajniej brak mi sił czy wdech i wydech pomoże mojemu wewnętrznemu dziecku? spotykam się ze sobą ponownie, co poranek gęste powietrze pomaga otworzyć mi oczy.... wtedy najczęściej czuję strach strach że mogę się zatracić bez końca. bywa, często tak bywa, że co poranek nie poznaję swoich rąk leżysz obok mnie i nie poznaję Twojej twarzy a nad beztrosko łapiemy się za nadgarstki tworząc jedność. czy ktoś mi obiecał, że nie zginę gdy zatracę się bez końca? nierozpoznając swoich rąk, dotykam nimi nieznajomej twarzy Twojej zaskakująco właśnie wtedy przenika mnie radość istnienia dwóch beztroskich nadgarstków tworzących jedność. Zobacz cały wpis na blogu » |