KREGI SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Powiedział, że tego dnia robi sobie przerwę. Nie wytrzymał koło 17 tej. Ja niczego nie obiecywałem, więc od rana raczyłem się wódką. Udaliśmy się w drogę, a daleka przed nami droga była. Po paleniu tak jakby zgłodnieliśmy. Taksówka zawiozła nas do tureckiej knajpy, gdzie pochłonęliśmy kebaby z talerzami. Właściwie to już wracaliśmy do domu… To było przeznaczenie, że zza winkla nawinął się Marian.- Ejjj chłopaki, co słychać? Mam kręgi. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |