Seks na pierwszej randce Dla każdego
Czytając wypowiedzi na ten temat, aż nie chce się wierzyć, że to dwudziesty pierwszy wiek, a komentujący to - przynajmniej pozornie - w miarę światli ludzie, skoro korzystają z internetu i są obeznani ze sposobem komentowania artykułów w nim zamieszczonych. Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że już w tym założeniu może tkwić błąd i wypisujący komentarze to wcale nie żadna awangarda społeczeństwa. Nie mniej jednak wydaje się, że chociaż częściowo jest to jednak emanacja poglądów co najmniej sporej grupy osób zamieszkałych w tym kraju (i posługujących się językiem polskim - co prawda w różnym stopniu znajomości pisowni polskiej). Mogłoby się wydawać, że feministki nie mają już o co walczyć, ale po przeczytaniu paru komentarzy to założenie jawi się jako całkowicie błędne. Seks na pierwszej randce - mężczyźni - oczywiście tak, kobiety - raczej nie, ale częściej - na pewno nie. No, zastanawiające jest, jak mogło by w takim razie do tego seksu dojść skoro (przeważn (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Pierwsze damy sejmu Promocje internet
28 listopada 1918 r. Polki uzyskały pełne prawa wyborcze, z czego natychmiast skorzystały Pierwsze w wolnej Polsce wybory do parlamentu odbyły się w styczniu 1919 r. Na listach wyborczych znalazły się również kobiety. Stanowiły 12 proc. wszystkich kandydatów i zajmowały w większości kiepskie miejsca, jednak ostatecznie osiem z nich zasiadło w ławach sejmowych – pięć już wtedy, a trzy kolejne po wyborach uzupełniających. Wszystkie były wykształcone, często pracowały jako nauczycielki (podczas gdy co czwarty poseł miał wykształcenie co najwyżej podstawowe). Dwie z nich były żonami polityków, trzy nigdy nie założyły rodziny, poświęcając całe swoje życie działalności społecznej. Startowały z różnych list wyborczych, potrafiły jednak wyjątkowo zgodnie współpracować ponad podziałami w ważnych sprawach społecznych. Sam fakt kandydowania do sejmu świadczył zresztą o ich niezbyt konserwatywnych poglądach, zaś problemy związane z odbudową i rozwojem kra (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wszystko tylko nie buty (Freaked (AKA Hideous Mutant Freekz)) - czyli moje przygody z obuwiem Narzekam - czyli co mnie wkur...
Dziś myślałem że kogoś zapierdolę, nie żeby kogoś konkretnego, tylko po prostu szlag mnie trafił po raz wtóry. Kupowałem buty, a właściwie próbowałem tego dokonać. Otóż ci co mnie znają osobiście, wiedzą że dość nie typowy zemnie gość. Nie będę opisywał tu moich perypetii z kupnem* garnituru, ale to też się nadaje na notkę. Tak więc postanowiłem kupić sobie buty, najlepiej wygodne! W tym celu udałem się do galerii handlowej o kolorze neutralnym (znaczy w nazwie ma ona kolor ;) , a udałem się tam bo pracuje zwykle do 18 a umnie większość sklepów jakoś tak dziwnie czynna od 10 do 18… ) no więc pierwszy sklep co to ma buty dla każdego, i co? I chuj ! bo dla mnie nie mieli. Otóż mam stopę, a właściwie halape, która nie włazi do większość „modnych” butów! Za szeroka jest po prostu. Wiec jak już włożę tą moją halape to kurwa but okazuje się za długi (nosze 43/44 a stopeczka moja wchodzi w buty 45/46 &hellip (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.