rfffff poetry
strach juz przestan pukac do moich drzwi od rana wykrecone cialo w poscieli kim wlasciwie jestesmy gdy tracimy motylem jestem jedynie w glowie latam wysoko radosnie tancze wiruje wsrod kwiatow nie z toba wreszcie zabijasz bezlitosnie spalam sie w ogniu twoich wypowiedzianych juz slow zgorzkniala zgorzknialam a przeciez motylem jestem od dawna nim bylam lamiac skrzydla o swoje rozczarowania Zobacz cały wpis na blogu » |