Prolog Moc
♦ Mam na imię Firmeza (nienawidzę swojego imienia). Nazwiska nie posiadam. Miszka w Polsce, w jakiśm małym miasteczku, komplena dziura, ale Dom Dziecka tu jest. No dobra to miasto to wcale nie taka dziura. Jest blisko do Bydgoszczy i jest wszystko co potrzebne. Nie mam rodziców i nie znałam ich. Zostałam podrzucona pod drzwi Domu Dziecka.Do mojego kocyka w kolorze ciemnoniebieskim zosała przyczepiiona karteczka z moim imieniem. Wychowawcy po mimio moich próźb nie chcieli zmienić mi imieniai tak już zostało. W szkole nie za bardzo dogaduje się z rówieśnikami. Wszyscy mi mówią, że jestem dziwna, inna, że powinnam iść do wariatkowa. Mimo tego dobrze się uczę, mam dobrą pamięć (wzrokową), najlepsze stopnie mam z matematyki i nformatyki, najgorzej z języka polskiego, cz (...) Zobacz cały wpis na blogu » |