Strojnik Dużo o wędkarstwie
I jak taką rybkę się je? Najlepiej - w postaci fu-fu, czyli na surowo. Jest to polska odmiana czegoś, co w Japonii jest na porządku dziennym. Najpierw trzeba jednak filety ze strojniuka zdobyć, nie jest to łatwe, bo przeważnie dociera (lub docierała do Polski) za pomocą marynarzy ze statków rybackich na Montevideo. Strojnika mozna zastąpić łososiem lub trocią, chodzi o rybę z "czerwonym mięsem". Do rzeczy: Lekko rozmrożone filety skrobie się ostrym nozykiem tak, żeby powstało coś na kształt wiórków. Drobniutko sieka się dość dużo cebuli. Układa się w naczyniu wartwy z mięsa, cebuli i dużej ilości zmieszanych przypraw: zmielone angielskie ziele, listki laurowe, pieprz, sól. Po ułożeniu zalewa się całość olejem lub oliwą. Teraz trzeba zamknąć naczynie i wstawić do lodówki na 24 godziny. Po wyjęciu - kto pierwszy, t (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.