Złość? tak, to na pewno złość. W pogoni za lepszym jutrem ^^
Dziś wyjątkowo jestem w domu, bo miałam od razna zdalne.. Teraz, kiedy wszyscy są po za domem,teraz kiedy do jest dzień, teraz kiedy nie ma mrozu, teraz do ***** on pali w piecu, że nie idzie wytrzymać z gorąca i muszę okna otwierać. Dlaczego nie gdy wszyscy wrócą z pracy (ja z uczelni -.- )? Dlaczego nie na wieczór, gdy zbliża się noc, gdy jest zimniej? Dlaczego nie wtedy, gdy większość by tego potrzebowała, tylko teraz? Bez sensu. No im człowiek starszy tym głupszy!! Ale to ich chata i nie mam nic do gadania! ***** jak ja już chce się stąd wyprowadzić!!! No tak, ten człowiek się już napracował w swoim życiu. Jeju żebyśmy tylko zdążyli się stąd wynieć zanim któreś z nich zaniemoże, błagam! Zobacz cały wpis na blogu » |
Powitanie Top 3 na czasie!
Witam serdecznie czytelników Ten blog będzie poświęcony filmikom na polskim Youtubie które znajdują sie w TOP 3.Specjalnie dla was będziemy codziennie oglądać i opisywać nowości w karcie na czasie. Challenge, film merytoryczny, tagi, skrajne zachowania twórców i tym podobne, znajdziecie to wszystko na naszym blogu! Pamiętajcie aby brać każdy nasz wpis z dystansem, ponieważ wszystko co się tu znajdzie będzie wyłącznie naszą opinią (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
IQ nie istnieje. Anty grawitacyjna woda. Upust frustracji z otaczającego nas świata - jestem WqurviONy.
Niedziela. Słońce świeci i wracamy do domu z wypadu do sklepu. Dostaje telefon że zalała mieszkanie sąsiada. Że woda jest na klatce. Że masakra. Spoko. Nie moja wina. Szkoda sąsiada.akurat jesteśmy w pobliżu pustostanu naszego - nie mieszkamy tam od 2 tyg. Kończę rozmowę i że spokojem rozpoczynam jak się później okazała ciężki dialog. - Zapalismy sąsiada. Idziemy sprawdzić. - Ale jak? Czym?? - pyta żona. I tutaj zwarcia mózgu dostałem które spowodowało mini wylew.. - No wodą- odpowiadam. - O jacie - przejęta żona. - Ale którego sąsiada??? W tym momencie straciłem wiarę w ludzkość. - Na górze...... - poważnie odparłem . - Ale jak ta woda tam leciała? Ciurkiem ? - Nie, kazała kropelkami. Okazało się że wężyk od umywalki rozsadziło i w mieszkaniu u nas można było wypuścić rybki do jeziora A sąsiad miał wodospady na każdej ścianie mieszkania. Nawet spokojnie przyjął i nie wydzier (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"Świetna znajomość historii" Czyli: Kto ich uczył? Żyję, myślę, widzę więc oceniam
Jakiś czas temu przeczytałem w prasie wypowiedź pana Schetyny na temat wyzwolenia największego obuzu śmierci czyli Auschwitz-Birkena przez Ukrainę. Media się śmieją z niewiedzy naszego Ministra Spraw Zagranicznych a Rosjanie są oburzeni (chociaż Oni to mogą, zawsze są). Nie o to tutaj chodzi jak inni o nas uwarzają tylko o to,że przez takich ludzi, którzy są rzekomo wykształceni, inni którzy śledzą sytuacje polityczne w to wierzą a to jest niedopuszczalne. A teraz trochę historii. Front, który działał na terenia naszego kraju był faktycznie frontem ukraińskim, jednak nie był on złożony jedynie z żołnierzy ukraińskich (tak jak można się domyśleć front Stalingradzki nie składał się tylko z jego mieszkańców). Armia czerwona była wielonarodowościowa a więc Ukrainców tam było tylu samo co Polaków, Litwinów czy Rosjan. Tak więc pytam się: Kto ich uczył, skoro nasz Minister Spraw zagranicznych powin (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
1 mądrość i głupota Aforyzmy
"Im większy rozum w młodości, tym mniejsza głupota na starość" Zdanie głębokie jak rów mariański. Stwierdzenie typu, im większe wiadro, tym mniej się nachodzisz po wodę. Być może prosty lud to kupuje, ale nazwanie tego zdania aforyzmem jest nadużyciem. Dobry ujek Gugiel tak sobie wyobraził mądrość: a tak głupotę: Zobacz cały wpis na blogu » |
Pierwsza randka Różne teksty w różnych stanach...
Pierwsza randka, zjawisko występujące pomiędzy dwojgiem najprawdopodobniej zainteresowanych sobą ludzi czy jak kto woli, idealnie zaplanowany scenariusz zdarzeń, które i tak często bywają kompletnie nieprzewidywalne. Zastanawiając się po raz pierwszy nad fenomenem pierwszej randki nie widziałem w niej nic innego jak tylko naturalny element życia uczuciowego większości ludzi. Z czasem jednak zacząłem dostrzegać ciekawe cechy pierwszych randek, które nie pozwoliły mi przejść nad tym do porządku dziennego. Otóż pierwsze randki różnią się znacznie od zwyczajnych….kolejnych randek. Te kolejne bez wątpienie bywają ciekawsze a wynika to z tego, że ludzie zwyczajnie się już trochę znają. To już jak spotkanie Mii Walles (Uma Turman) i Vincenta Wega (John Travolta) w kultowych wariacjach reżyserskich Quentina Tarrantino. Znając się (choć jaka to mogła być znajomość z żoną pracodawcy?) mogli sobie pozwolić na wystrzałowy wieczór, który nieomal skończył się przypadkowym zejściem żony Marcelusa, Mii Walles. Polskie, mało (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
GLUPIE POMYSLY SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Boli mnie głowa. Boli mnie wszystko, ale najbardziej głowa. Ten wyjazd nad wodę to był głupi pomysł. Podobnie jak głupim pomysłem było kupienie sobie 8 piw. Głupim pomysłem było pływanie w spodenkach jak i później w samych majtkach w wodzie o 10 klasie czystości. Przy okazji odkryłem, że mam wielką dupę i żyć teraz z tym nie mogę. Głupim pomysłem było pływanie po 8 piwach, głupim pomysłem było rozbicie obozu na plaży bez skrawka cienia. Słońce spaliło moje ciało, odparowało mózgownicę. Boli, szczypie. Plecy, ramiona, szyja, ręce. Głupim pomysłem było wieczorne wyjście na miasto. Głupim pomysłem było pić dalej jak się jeszcze dobrze nie wytrzeźwiało. Głupim (...) Zobacz cały wpis na blogu » |