Prolog Arya Tred - "Wyspa Darlew"
Zaczynamy ^^, ku wyjaśnieniu, prolog kiedyś istniał, ale umarł śmiercią naturalną. Rozdział pierwszyGoddesa Dziesiątki ptaków poderwało się do lotu, gdy ktoś wspiął się na drzewo, na którym odpoczywały. Okazała się nią drobna, jasnowłosa dziewczyna o szczerym uśmiechu i ciemnogranatowych oczach. Miała na sobie brązową tunikę oraz piękny, długi, cisowy łuk, a przy pasie zwisał miecz odpowiedni do niskiego wzrostu Goddesy. Gdy tylko wspięła się na samą górę, wyjrzała przez liście i zobaczyła wielką połać lasu z nielicznymi wzniesieniami. Dalej na północ było widać ogromne ośnieżone szczyty, a gdy spojrzało się na wschód można było dostrzec zatokę z białymi od piasku brzegami ciągnącymi się aż do wysokich klifów. Dziewczyna lubiła to miejsce, bo można było stąd widzieć ogromne połacie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |