Happy family York Shire Terrier
Jak większość z was wie człowiek jest najlepszym przyjacielem psa, lecz słyszałam też o niezwykłych przypadkach, gdy celem czułości czworonogów jest inne zwierze, wiem o tym z różnych programów przyrodniczych, ale i z własnego przykładu. A mianowicie... dzisiaj to poraz kolejny próbowałam z mamą oswoić ze sobą szynszylki-Bobi (zadziora wśród zadziorów ;) ), Balbine- (naszą ,,hrabinke" ) i Franię (która jest tu najdłużej). Niestety każda z nich myśli, że jest tą dominującą i to strasznie utrudnia zbudowania hierarchii, a co za tym idzie stada, więc myszki się kłócą. Dziś od razu awanturnika (czyli Bobi) musiałyśmy zamknąć, ale Frania i Balbina długo nie były same, (gdzie dwóch się nudzi tam trzeci (...) Zobacz cały wpis na blogu » |