hmmmm Carpe diem... Panta rhei...
Mlody wrocil do domu... Niechetnie, ale jednak. Z reszta obaj ( i syn G. i moj chrzesniak ) wogole nie chcieli wyjezdzac.... To bylo na koniec sierpnia. Ledwo dalam rade szczerze mowiac ;-). Po tych wakacjach odeszla mi ochota na kolejne dziecko :-D. Chociaz kto wie... ;-) Obecnie czekam na kolejna operacje - za jakies 3-4 m-ce moze bedzie. Choroba sie nie wyciszyla, ogniska sa nowe, roznosza sie... Dwa wyjscia - albo co chwile beda mnie kroic, albo... byc moze wlasnie kolejna ciaza bylaby "pomocna". Ale tego nikt nie wie na pewno, wiec... sam juz nie wiem. Choroba na pewno wtedy uspokoila by sie na rok, moze 2 lata. A dalej? Byc moze sie cofnie, byc moze nie. Za duzo tych "byc moze". To trzeba dobrze przemyslec. Na razie czekam. Moje zoo domowe powiekszylo sie o zlota rybke :-p. Ciekawe co jeszcze w tym domu bedzie ;-). Kociary sa juz po sterylce, wariuja jak wariowaly - skalpel ich nie wystraszyl hehe ;-). Ostatnio niechcacy zaliczam sporo imprez - chy (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
hmmmm Carpe diem... Panta rhei...
Dostalam dzisiaj na gadu od Grzeska.... "po tym jak sie wyprowadzilem nie chcialem sie widywac z dziecmi bo bym musial patrzec na ciebie wiedzac ze cie kocham a nie moge miec,potem w grudniu zakochalem sie po raz drugi i jednoczesnie nie bylem pewien czy to wszystko wyjdzie nam,wiem ze powinienem ci to mowic czesciej ale jakos sie balem. A teraz jak bylem i wyszlas to niesamowicie tesknilem chcialem ci napisac bys juz wrocila ale nie moglem wymagac od ciebie bys dokonywala jakiegos wyboru i stawiac cie w trudnej sytuacji, bo bys powiedziala moze ok ale jak sie teraz przeprowadze a wiesz ze to nie jest takie latwe dla mnie teraz,brakuje mi ciebie bardzo,uwielbiam sie przytulac do ciebie i czuc twoj zapach i jak nie spisz ze mna to mi strasznie smutno w piatek nie przespalem nocy i slyszalem jak wstawalas by tylko zamknac drzwi, i boje sie tego ze chcesz jeszcze dziecko tzn boje (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
hmmmm Carpe diem... Panta rhei...
Wyjelam implant. Dwa tygodnie temu juz. Dzisiaj minelo. Uspokoilam sie troche... mniej emocji, mniej lez z byle powodu i krzyku o gowniane sprawy. Podwojna dawka hormonow w ostatnich 7 tygodniach dala tyle, ze bylam po prostu nie do zniesienia. I ja to widzialam, Jest lepiej... Jeszcze z tydzien, moze dwa i zostane juz tylko na tabletkach anty - wroce do normalnosci... Cos schrzanilam... W sumie to to "cos" bylo schrzanione od poczatku... I o tym tez wiedziala. Wogole mi sie ostatnio w glowie porozjasnialo. I myslec zaczelam. Za duzo myslec. Nie potrafie na przyklad nie myslec o Piotrze. Ja wiem, ze to nie ma sensu, tlumaczyc mi tego akurat nie trzeba... Nie wiem. Moze dlatego, ze zawsze tak, ze jak zakazane, to najlepiej smakuje, a mnie ciagnie? Moze... Brakuje mi go jak cholera. Rozmowy z nim dawaly mi naped, taki prawdziwy... Szczegolnie te telefoniczne... 2-3 godzinne... Jak patrzylam na zegarek po odlozeniu sluchawki, to nie wierzylam wlasnym oczom... Kied (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Flash Mob marki H&M Moda dziecięca
Efektowna reklama H&M, niby flash mob w San Francisco. Jeśli chodzi o firmę, to udziela się na facebooku - tu. Zobacz cały wpis na blogu » |
TRIBUTE TO MARIMEKKO w H&M Wszystko dla kobiet - czyli czego Wam potrzeba
Chodzi o energię lata. W tym sezonie H&M eksploduje życiem na scenie mody, a wszystko dzięki Marimekko, fińskiej firmie tekstylnej, która od lat 50. zachwyca śmiałymi, jaskrawymi kolorami. Używając nadruków ze słynnego archiwum Marimekko do wykreowania 70 różnych ubiorów męskich, damskich i dziecięcych, grupa projektantów H&M zabierze cię z ulic miasta prosto na upalną plażę. Od 10 kwietnia kolekcja będzie sprzedawana w sklepach H&M na wszystkich 28 rynkach. Wybrane części kolekcji będą sprzedawane również na 10 Corso Como w Mediolanie, 10 Corso Como w Seulu oraz na Dover Street Market w Londynie. Marimekko słynie z błyskotliwej prostoty swych nadruków. To ikona mody Jackie Kennedy pokazała światu Marimekko, nosząc sukienki tej marki podczas kampanii prezydenckiej swego męża w 1960 roku. Od tego czasu Marimekko symbolizuje optymizm i pozytywne nastawienie, co s (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
postępy... :) ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Głupkowaty wczoraj był ten dzień.. tzn. popołudnie.. ciągle padało, szaro, buro było.. fuuj, nic mi się kompletnie nie chciało, a miałam sobie posprzątać.. żeby dziś nie trzeba było, ale nie dałam rady.. zero sił i chęci miałam :p Za to robiłam ciągle mnóstwo testów na prawo jazdy.. i tyle siedziałam, aż wychodziło mi po 2-4 błędów.. więc się ucieszyłam, bo ciągle miałam po 8-10, a egzamin tuż tuż.. [17 październik]Dziś z mamą w mieście, na samą drogerię i spożywkę poszło 200zł.. pfff.. :/ nigdy więcej plastrów z woskiem do depilacji nóg!!! skaranie boskie :p hahahahha teraz mi się śmiać chce.. :p kiedyś musiałam tego wypróbować.. i skończyłam na odlepieniu jednego i ogoleniu nóg zwykłą maszynką.. głupi wosk pozostał mi na nodze i nie chciał się zmyć :p w dodatku był zielony! :p Posprzątałam nawet więcej niż musiałam.. chociaż chęci też miałam brak.. i teraz znów robię testy, testy, testy.. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
hm. sama nie wiem jaki mam humor. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Póki co powinnam się cieszyć, że zaczęłam weekend! :) pierwszy w nowym roku szkolnym... :) no i się cieszę! ale już wieczorem pewnie humor zniknie znając siebie... mniejsza o to...W szkole jak narazie bez obowiązków więc jest okej.. ale od poniedziałku się pewnie zacznie.. senna jestem, więc myślę o tym, żeby się położyć, ale z drugiej strony chcę obejrzeć film.. na które na codzień nie mam ochoty i czasu.. zobaczymy.A tymczasem idę stąd :p Zobacz cały wpis na blogu » |
z puszczy Fanaberka bloguje
Puszcza jest ciemna, grząska i wroga. Mieszkańcy walczą o pokarm i są pożerani niemal równocześnie. Tylko najstarsze wiązy mają dość siły oprzeć się grafiozie - grzybowej chorobie roznoszonej przez korniki. Pasożyt wrasta w drewno. Wiązy się bronią, ale ich strategia jest śmiertelnie niebezpieczna dla nich samych. Lepka, grzybobójcza ciecz zatyka naczynia. Schną w letnim deszczu z braku wody. trzysta metrów czy latkornik nie wiew jakim zanurza się wiązie Hm. Obiecałam Dzie Wuszce ucałować żubra, ale cóż - spotkałam jedynie bezdusznego byka, który dał się wypchać, a jego ciało straszy turystów w białowieskim muzeum. :-))) Zobacz cały wpis na blogu » |
... ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
ZŁA!! :/ z tego wszystkiego aż mnie brzuch zaczął boleć :/ Zobacz cały wpis na blogu » |