kto by się spodziewał nowy
Na dworze pada. W pracy kompletna nuda. Zadzwoniłem do przychodni zarejestrować się- na środę. Mam nadzieję , że to nie to co myślę ( choroba- k..a lub rz...a) Wiola wypłaciła Rafałowi kase za pracę. Zmieniła mu umowę na zlecenie żeby miał więcej kasy. Dostał 450 pln zamiast 375 pln. Był u niej w pracy na necie niby szukać pracy , ale prawdopodobnie siedział tylko na skype. Kupił sobie spodnie i mnie bluze w lumpeksie. Niby niewiele dał , ale ... Ok. 18:20 wyszedł na spotkanie z jakimś gościem ( niby na piwo ). Otworzyłem przez przypadek jego skype ( ale z premedytacją przeczytałem ) i jestem w szoku. Pisze do Mariusza z Olsztyna ( Morphine ), że mój członek nie nadaje się do... , że bardzo lubi misiowatych gości i przesyłali sobie linki z fellow pokazując gości ( Rafał upatrzył sobie jakiegoś (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
działo się...psychicznie humana non sunt turpia
Ranek nie zapowiadał się na tak intensywny dzień , ale po kolei.... Obudziłem się wcześnie pomimo położenia się wczoraj ( dziś ) przed 1:00. Byłem trochę przybity. Na dworze mniej śniegu = więcej błota posniegowego :/ W pracy do 13:30 wiało nudą. Wpadłem na pomysł i pouczyłem się kilku rzeczy na kompie. Jak tak dalej pójdzie to będę mistzrem ( joke ). Potem troche roboty. Po powrocie do domu ( ok. 17:40 ) z Wiolą zaczeliśmy robić sobie kolację - frytki. Przy okazji rozmawialiśmy. Dużo i szczerze rozmawialiśmy. Wygarnęła i uświadomiła mi kilka rzeczy a propos mnie. Ma rację :/ Ma rację , że często zrażam do siebie ludzi tymi moimi zasadami. Że nie mogę się tak twardo ich trzymać i wybrać te , które są ważne i te mniej. Muszę iść na kompromis. Teraz zrozumiałem , że i wobec Erniego nie zawsze byłem jak powinienem. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |