mysliwy :D HUMOR szaroszarawy blog szaroszarawego mieszkanca szaroszarawego miasta Łodzi
Dwaj mysliwi ida przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa sie na ziemie. Nie oddycha, oczy zachodza mu mgla. Drugi mysliwy wzywa pomoc przez telefon komorkowy.- Moj przyjaciel nie zyje! Co mam robic? - wola do sluchawki. Po chwili slyszy odpowiedz:- Prosze sie uspokoic. Przede wszystkim prosze sie upewnic, ze panski przyjaciel naprawde nie zyje.Po chwili rozlega sie strzal.- W porzadku - wola do telefonu mysliwy. I co dalej? Zobacz cały wpis na blogu » |