Jest-em Spinka. Praktyka depresji
Skoro tu jesteś, włącz jakąś muzykę. Tę, którą lubisz. Zapal kadzidełko, a jeśli irytują Cię przygotwania, mające na celu tworzenie szczególnej atmosfery, to nie hołduj im po prostu. Skoro tu jesteś, nie jest to przypadek i napisałbym nawet, że się cieszę z naszego spotkania, ale jego powód nakazuje powściągliwość. Skoro tu jesteś, oznacza bowiem, że cierpisz. A to nie powinien być nigdy powód do radości. Jednak oznacza to również, że chcesz zrozumieć lub poczuć, jaki ma sens bezsensowne, dlaczego tak siebie nienawidzisz, czy znajdzie się ktoś, kto mimo wszystko (mimo że jesteś najgorszym z ludzi, a każdy, kto przypuszcza inaczej, nie wie o Tobie nic lub prawie nic) pojawi się przy Tobie, albo zniknie, gdy będzie taka potrzeba, pomilczy lub się odezwie, ale przede wszystkim będzie odrobinę chociaż wiedzieć, w jak ciemnej dupie się znajdujesz i jak trudno wydobyć z niej to sterane cielsko, aby poczuć w sobi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zaakceptuj swoją naturę introwertyka Życie introwertyka
Zanim zacznę cokolwiek pisać, chciałam zaznaczyć, że wszystko to co piszę jest oparte tylko i wyłącznie na moich doświadczeniach życiowych, przeczytanych książkach i artykułach, także jeśli ktoś będzie miał odmienne zdanie co do mojego to nie wstydźcie się i piszcie :) Pomyślałam, że warto by było zacząć swój pierwszy wpis od krótkiego wprowadzenia. Mianowicie mam 21, także jeszcze sporo życia przede mną. Wiadomo, introwertykiem jest się od urodzenia ale u mnie nie było to tak bardzo zauważalne przez pierwsze lata. Dopiero kiedy poszłam do gimnazjum wszystko zaczeło się nasilać. Tak, wiem, mówię teraz jakby introwertyzm to była choroba, a przecież tak nie jest. Chodzi o to, że właśnie dopiero w gimnazjum zrozumiałam jaka jestem naprawdę, że lubię mieć swój własny świat, ciszę i niewielką grupkę osób zwanych rodziną i przyjaciółmi. Oczywiście nie od razu pogodziłam się z byciem inną. Słowo "inna" ni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |