,,Intruz" York Shire Terrier
Lusia to ma szczęście, ponieważ każdy w domu ją kocha. Z tym każdy to lekka przesada, bo przecież zawsze jest ktoś komu nie daje spokoju ten nasz mały wilczek. A oto jedna z historii w, których moja Luśka była troszke natarczywie przyjazna. No więc to było chyba miesiąc/2 temu, jak zwykle bawiłam się z kuzynem (gdyż nie dawał mi spokoju) a Luńka na samatność miała ,,trzy leki" 1-Frania,2-Balbinka,3-Bobi, najlepiej nasz maluszek bawi się z Franią, ale ta szynszylka wstała wtedy ,,lewą łapką" więc maluszek miał do wyboru z natury wredną Balbinke (nie mówcie jej tego ;)) lub ochszczoną mianem killer'a Bobi. Myślałam, że jak zwykle Lusia wybierze ,,killer'a", ale ona wskoczyła do Balbiny i udawała szynszyle- a mianowicie jadła jej jedzenie, wąchała piasek do kąpania i najgorsze komicznie (niektórzy nie powinni dalej czytać, grozi zaśmieszeniem) zaczęła skakać po kletce biednego futrzaka (oczywiście mama otworzyła klatke) skakała po drewnianych półkach (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
,,Intruz'' Stephanie Meyer Poradnik książkowy
,,Intruz'' jest książką nieprzewidywalną. Wciągnie cię już od pierwszej chwili. Sama czytałam ją z zapartym tchem i, mimo że jest dosyć długa, żałowałam, że nie jest jeszcze dłuższa ;) Zachęcam do przeczytania wszystkich fanów fantasy i SF, ale zapewniam, że ci, którzy nie przepadają za taką literaturą, przekonają się do tej książki, a może i nawet do tego gatunku. Trzyma do ostatniej chwili w napięciu. Nawet gdy myślisz, że problemy się skończyły i czas na szczęśliwe zakończenie, książka cię zaskoczy: ,,to wcale nie koniec - to dopiero początek''. Świat ludzi został opanowany przez niewidzialnego wroga, który przejmuje ludzki umysł i ciało. Bardzo szybko się asymiluje, więc nie wiesz kto jest twoim wrogiem. Może zaatakowały już twojego sąsiada, brata... a może nawet dziewczynę. Główna bohaterka - Melanie - jest jedną z ostatnich, których nie dopadł wr&oacut (...) Zobacz cały wpis na blogu » |