Wstęp Harlequiny i inne na zły humor
Witam wszystkich, którzy trafili na mojego bloga. Na wstępie chciałabym wyjaśnić, dlaczego postanowiłam poświęcić czas na pisanie o tak dziwnym temacie. Powodów jest kilka, jednak główny to moja kiepska pamięć. Istnieją książki, których nigdy nie zapominamy, a nawet wracamy do nich wielokrotnie. Niestety a może stety Harlequiny i inne książki o miłości nie odciskają takiego piętna w naszych umysłach. Nawet takie tytuły jak "Duma i uprzedzenie" po jakimś czasie blakną w nazych wspomnieniach. Moja przygoda z Harlequinami wygląda prawdopodobnie identycznie jak, setek kobiet na świecie. Mianowicie nie ma lepszego lekarsta na chandrę niż dobra historia miłosna. Takie historyjki rewelacyjnie poprawiają humor, a przy okazji sprawiają, że jednak czytamy. Są krótkie, zapewniają pewną dozę rozrywki oraz pozwalają zapomnieć o codzien (...) Zobacz cały wpis na blogu » |