Pigułka nr 1. - c.d. Pigułki na szczęście
Witajcie w kolejnym dniu moich rozważań. Ilekroć przyłapujemy się na smutku wobec czyjejś pomyślności, tym większej, niestety, im ten ktoś jest nam bliższy /tu możnaby wyłączyć jedynie rodziców, dzieci lub współmałżonka, choć i tu są niechlubne wyjątki/, jest to znak, że niewystarczająco kochamy siebie. Próżno czekać, aż zostaniemy przytuleni i jakaś cudowna, opiekuńcza istota szepnie nam do ucha kolejny raz: "jesteś kochany, piękny, jedyny na świecie". Jednak mówię Ci z cała mocą, miałaby rację!!! Każdy człowiek jest cudem jedynym na świecie. Ten znany niepełnosprawny naukowiec ze Stanów, który może jedynie posługiwać się jednym palcem i klawiaturą komputera jest cudem, twoja sąsiadka, której może nie lubisz, i masz do tego prawo, też jest cudem, twój szef, ciągle zdenerwowany, niestety, jest cudem i Ty nim jesteś. Bo jesteś jedyny i niepowtarzalny, bo masz dary i zdolności, inne niż T (...) Zobacz cały wpis na blogu » |