Just breathe Moje smęty
Kolejne cudo z płyty "Backspacer" grupy Pearl Jam. Czekałem aż ta wersja, koncertowa wyjdzie w naprawde dobrej jakości żeby każdy mógł zobaczyć jak Eddie Vedder się "posunął wiekowo". Pamiętam że, zawsze mówiłem, że gdybym był kobietą i Go zobaczył to ugiełyby się pode mną nogi, a gdyby mi zaśpiewał to bym Mu się oddał :). Ale tak mówiłem w 1992. Dziś, co prawda to wciąż najlepszy męski wokal świata wg mnie ale lata lecą... Tak więc jak na wstępie - po prostu kolejne cudo, nie wyobrazam sobie dnia w Esce Rock bez tego kawałka zagranego co najmniej 2 razy. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |