Kłamstwo

Wpisy zawierające słowo kluczowe kłamstwo.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Odcięta gałąź, część druga.. ostatnia? W pogoni za lepszym jutrem ^^

No i stało się. Dowiedziałam się o co jej chodzi, no prawie. Co za tchórz, co za bezczelna, podła łajza. Jak można tak kogoś oskarżyć?! To się nie dzieje!   W piątek spotkałam dziewczyny P i J. Pitu pitu, bo poszłam po kartę pacjentki i nie mogłam się powstrzymać. Spytałam o co chodzi. Unikały spojrzenia w oczy, nic nie chciały mi powiedzieć. Pytały czy rozmawiałąm z W. Drążyłam temat, ciągle mówiły, że nie ma sensu, żeby mi powtarzały co W im powiedziała i że musimy same to wyjaśnich. W końcu powiedziały, że W im powiedziała, że po ostatnim naszym spotkaniu czuje się nie komfortowo psychicznie w moim towarzystwie. Serio? Przecież z nią pisałam. Widziałam się z nią na parkingu a przed tym na mieście. Nogi mi się ugięły. Pytałam co w takim razie one mają mi do zarzucenia, że też zerwały kontakt. Brak odwagi by spojrzeć mi w oczy.   Wróciłam do siebie, przyjmować pacjentów dalej. Ale nie wytrzymałam. Pękłam. Rozpłakałam się. Pami wyszła ze (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Odcięta gałąź, część pierwsza.. W pogoni za lepszym jutrem ^^

Cały czas nie daje mi spokoju sytuacja z dziewczynami. Już na prawdę nie mogę się doczekać, aż je spotkam. Chcę zobaczyć to zakłopotanie i wyrzuty sumienia. Jak można tak postąpić? Po tylu latach znajomości. Najbardziej zawiodłam się na W. Ale od początku.. Od pierwszego dnia studiów, czyli od ponad 5 lat kumplowałam się z W. Natomiast P była tak trochę z doskoku, bo nie miała pary. Odkąd przestałam być z nimi na roku to P i W, były razem w parze. Potem na ich 4tym roku doczepiła się do nich J. Nie wiem w sumie z kim się trzymała wcześniej. Ale wiem, że nie była z nami świętować koła z anaty na 1 roku, albo nie chodziła z nami do manekina na naleśnika i dzbanek piwa przed angolem na 2gim roku. Czasem M z nami szła. A tak to chodziłyśmy we 3. Nie kojarzę, żeby wybitnie się gdzieś przewijała. Dopiero właśnie na tym 4tym roku. W październiku byłam na urodzinach kumpla mojego R. Potem, czyli ok północy albo 1 poszliśmy na miasto. Ja i R. Dobiła do nas W. Sama, bo jej krzyw (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wprowadzenie Piękne kłamstwa

Sama nie wiedziała już co jest prawdą, a co kłamstwem, bo przecież umiała siebie oszukiwać tak skutecznie i tak pięknie, że potem latami wierzyła w to, co sama sobie powoli, nieustannie i co najgorsza konsekwentnie wmawiała. Mimo, że miała świadomość istnienia tego procederu w jej umyśle to wciąż takie zachowanie było niestety niesamowicie skuteczne i nie osłabiało to działania tych kłamstw, gdyż jak uważała, kłamstwa mogą być (i są) dużo lepsze niż szara rzeczywistość. Kłamstwa mogą być pięknie smutne, pięknie szczęśliwe, pięknie szalone... po prostu piękne i jednocześnie takie prawdziwe.   Czasami dochodziło do tego, że zdawało się jej, że całe jej życie jest kłamstwem, a każda myśl jest zmyślona. Czy myśl można określić inaczej niż jako „zmyśloną”? Przecież te dwa słowa nawet gramatycz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Perfekcyjna kłamczucha Od zawsze inna

Przez długi czas chciałam aby mnie ktoś wysłuchał. Mówiłam, opowiadałam swoją historię i czułam się okropnie niezrozumiana. Całe życie szukam kogoś kto mnie chociaż troszkę zrozumie. Niestety nie udało się. Oczywiście pomijam męża bo on mnie zna jak nikt inny na świecie. Nie jest jednak osobą która oprócz wysłuchania coś mi doradzi. Nasze rozmowy to mój monolog.  Jakiś czas temu poznałam świetną osobę. Dziewczyna była młodsza ode mnie o kilka lat. W jej towarzystwie czułam się świetnie i miałam wrażenie iż mogę się jej zwierzyć z wszystkiego. Czułam że w końcu po latach szukania znalazłam swoją bratnią duszę. Jednak życie układa się inaczej niż byśmy tego chcieli. Z czasem zauważyłam różnice w naszych relacjach. Na pytanie co u ciebie, odpowiadała zawsze, po staremu. Kiedyś tak nie było. Kiedyś dzieliłyśmy się smutkami i radościami. Po długim czasie naszych bezowocnych rozmów to ja zaczęłam mówić że u mnie ok i po staremu. Teraz cisza. Kontakt s (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Fałszywi znajomi Porady na typowe problemy nastolatków

Siemka!  Na pewno każdy z nas zna osobę, która jest "fałszywa ". Oznacza to, że rozmawiając z nami mówi/ zachowuje się inaczej niż gdy nie ma nas w pobliżu, aby uniknąć takich sytuacji, zanim komuś zaufamy, musimy się upewnić, czy to odpowiednia osoba. Nie zawsze jednak pozornie prawdziwy przyjaciel okazuje się nim być. Ludzie się zmieniają, zazwyczaj pod wpływem otoczenia. Gdy dowiadujemy się, że nasz przyjaciel okazał się być kłamcą powinniśmy jak najszybciej zakończyć tę relację. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: im dłużej przebywamy z taką osobą, tym więcej dowiaduje się o nas i przekazuje dalej, często dodając do tego nieprawdziwe informacje, co może przysporzyć nam kłopotów lub po prostu sprawić nam przykrość.

Zobacz cały wpis na blogu »
Kłamstwo Niezalezna-utopia

Kłamstwo daje nam narzedzia do chwilowej  drogi , ale nigdy nie  do powrotu .To forma zastepcza , krótkotrwała ,, za ktorą poniesiemy najwiekszą karę.Prawda jest bolesna ale szczera,prowadzi do rozwoju , do realizacji i drogi na przod .Kto wybiera pierwszą formę musi sie liczyc , ze niestety przyjdzie czas na ból, żal i konsekwencje .Niezależnie od chęci , starań czy uczuć.Kłamstwo pomaga na chwile , zatrzec zly obraz rzeczywistosci,,pomoc zmaskowac wyrzuty ktore na dłuzszą mete sa nie do zatrzymania w zależnosci od zasad, empatii czy zyciowych celi.Ktos kto na pozór wydaje sie idealny ,w sposob zawodowy kłamie i jest w tym lepszym aktorem od  Artura Ciachorowskiego,, to minął sie z powołaniem ,powinnien ta pejoratywną gre aktorską rozwijac zawodowo i brać za to wysokie stawki .Nigdy na kłamstwo nie bedzie przyzwolenia i deliberacja w tym temacie jest zbędna .Krótkotrwałe żale (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kłamstwo a wiara Jagodowa miłość

Hej kochani. Trudno mi jest pisać. Jestem 16 letnią dziewczyną , której do tej pory wydawało się ,że wiara to coś czego nigdy nie da się nadrużyć. Ale tak nie jest.  Przekonałam się o tym dziś , kiedy przyszła mi wiadomość od kolegi. Wczoraj było wszystko w porządku , pisałam z nim , żartowaliśmy .Wydawało się , że będzie wszystko ok .Ale tak nie było . Z jego konta przyszły wiadomości napisane niby przez jego mame , te wiadomości były nie miłe. Nie uwierzyłam w to . Znam go od dłuszego czasu i wiem , że potrrafi kłamać. Od razu napisałam ,że wiem,że to jest on. Szedł w zaparte ,że to jego mama. Nie uwierzyłam mu. Zablokowłam go na fb i na messengere . Kapletnie mi się wszystko zawaliło, myślałam , że sie pogodziliśmy,ale tak nie jest. wydawało mi się , że jest moim kolęgą. Kiedyś graliśmy w gry, ale teraz zmienił się.Koniec zrywam z nim wszelaki kontakt , nie che go znać. Mam mu ochotę wydrapać oczy. Poradzicie co mam robić... (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Tytułem wstępu Rzecz o zakłamanym pesymizmie

Tytułem pierwszego wpisu można by rzec że jest to pamiętnik. Chociaż w sumie też można uznać to za bloga. Po prawdzie bloga nikt nie czyta bo jest ogólnodostępny i w dodatku o Panu XY... na dobrą sprawę może mieć nawet ksywę WUJ pisane przez H. Na cholerę ktoś ma czytać coś o osobie której nie zna, ani nie opowie tego znajomym, żeby się wspólnie pośmiać ze znajomymi, ani skonfrontować to co pisze z jego prawdziwym jestestwem (z reguły ludzie jak kogoś poznają to myślą że tego kogoś znają ). Poza tym ludzie którzy czytają blogi tylko marnują czas, kogo obchodzi jakie WUJOSTWO napisze jakiś tam WUJ, przypomnę że pisane przez samo „H”. Blogi są tylko po to, aby je pisać. Pamiętniki to o wiele głębsza sprawa. Przejdźmy do rzeczy (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Pół dnia przeleżła obracając pierścionek na swoim palcu. Ten sam, który dostała od Romeo....ale kiedy wczoraj założyła go na palec to nie po to by przypominał jej o wielkiej miłości lecz o tym jakim ten człowiek okazał się kłamcą! Wie, że ten pierścien na którego ma uczulenie będzie przypominał by nie uległa słodkim słową, a pamiętała, że człowiek w którego wierzyła, że nigdy jej nie okłamał z pełną premedytacją patrząc jej w oczy kłamał, kłamał kiedy ona wiedziała - znała prawdę..... leżąc i przyglądając się jak iskrzy zadała sobie pytanie czy on w ogóle ją kochał.... a jeśli tak to dlaczego spotykał się z innymi kobietami, a na zwykłe pytanie odpowiadał nie..... i ten poranny sms, że nigdy jej nie zdradził, że nie mógł by jej to zrobić hmmm..... ale ta kobieta z którą się spotykał w nocy chcę dla niego zostawić męża, tak pisała.... nie chciał żeby ja się o tym dowiedziałą więc usunął zawartość niefortunnych sms-ów lecz nie miał świadomości, że si (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

I znowu kłamstwa. Jedno za drugim....naiwność moja nie ma końca. No ale nie ma co się dziwić. Mierze ludzi swoją miarą i wciąż dostaje po tyłku. Zastanawiam się ile jestem w stanie znieść. No bo jakby na to nie patrzeć to każdy ma swoją granice tolerancji, wytrzymałości...nawet taki empatyczny wrażliwiec jak ja.  Dzisiaj coś we mnie pękło....postanowiłam raz na zawsze rozprawiać się z demonem przeszłości. Muszę to zrobić! Zrobić to dla siebie by móc żyć, swobodnie oddychać....cieszyć się z tego co mam a nie wiecznie się bać...oglądać się za ramię...bo przecież jego oddech jest wszędzie...nie chcę mnie opuścić...a ja mam walczyć! 

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Jeszcze tydzień temu tulił mnie w swoich ramionach. Patrzył się na mnie swoim cudownym spojrzeniem- zarezerwowanym tylko dla mnie. Tak byłam szczęśliwa. Mówił, że mnie kocha...że jestem jego życiem. Że pragnie tylko mnie!!! Czy to też była iluzja? To wszystko? To pół roku nic dla niego nie znaczyło? Na samą myśl skręca mnie. Nie ogarniam tego. Nie mam już sił. Tak mu ufałam!!! Bezgranicznie. Mimo swoistego lęku chciałam go. Być znim. Dla niego małymi kroczkami zmieniłam siebie. Swoje zasady. Bo czym one są w obliczuuczucia, miłości?! Czy w dzisiejszy czasach już nie mamiejsca na miłość? Powiedział że za bardzo go kocham, że był mnie pewny że nikomu nigdy jak mi nie ufał. Więc dlaczego to spieprzył???? Co ja mu takiego do cholery zrobiłam???? Nieba bym mu uchyliła. Chciałam tylko wzamian żeby mnie kochał. Żeby był uczciwy. Widocznie wygórowane wymagania mam. Nie te czasy. Ludzie już chyba nie chcą by ktoś ich kochał, dbał. Z pewnością nie on!!!! Wiem, że tak dalej nie może być bo wyk (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Przyjaźń - Na prawdę istnieje ?? Głębia Dnia

Czasem zastanawia mnie czy przyjaźń na prawdę istnieję ?? Czy może tylko ja mam takiego pecha że nie potrafię znaleźć przyjaciela ?? A może jestem jednym z nielicznych którzy nie wierzą w to że to tylko zbiorowe kłamstwo ludzkości ??"Przyjaciele nie są zainteresowani burzami, które przeżywasz, ale chętnie korzystają z twego statku." — Albert CamusA może ta sentencja jest prawdziwa ?? Zastanówcie się ile razy w waszym życiu pojawił się ktoś kto potrzebował pomocy ? Pocieszenia ?  Wtedy nazywali was przyjaciółmi jak Im pomagaliście. Ale jak któryś z was potrzebuje wsparci lub szczerej rozmowy. To gdzie są wtedy Ci, których pocieszaliście i wspieraliście ?? Znikają, rozpływają się w niebytach codzienności, a wy zostajecie sami z problemami. Mówią że "Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie", ale nikt tu nie mówi ile ta prawdziwa przyjaźń trwa. Mówią że (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kłamstwa - Iskierka zgasła Głębia Dnia

I sprawa się przysłowiowo rypła ;/ Gwiazdka, Słonko, Iskierka o której tyle pisałem zgasła tak szybko jak się pojawiła :( Dosłownie parę minut temu dowiedziałem się coś co zabolało mnie okropnie, no ale kogo może obchodzić co ja czuję. Żałuje tylko że nie dowiedziałem się wcześniej o tym :(I po co było to wszystko?? Nie mogłaś odrazy napisać jak wszystko się zmieniło ?? I jak tu ufać kobietom? To w końcu kobiety tyle mówią o szczerości i zarzucają nam facetom że Je okłamujemy, a tu proszę...Dlaczego tyle kłamstw ??Zastanawiałem się czemu nie odpisujesz... czemu wprost nie napisałaś że nie chcesz ze mną rozmawiać. Po co kłamałaś że nie masz pieniędzy na koncie? Na co to wszystko ?? Żeby się pobawić moim kosztem ??Piszesz że byłaś mną zainteresowana. Więc jak to tak można zapomnieć o kimś w momencie poznania kogoś innego to takie proste ?? Piszesz że to przez to że powstałą ta przerwa w naszym kontakcie. Ale to przecież (...)

Zobacz cały wpis na blogu »