Tegu - drewniane klocki magnetyczne Bebetu - blog sklepu
Każdy rodzić, w domu którego mieszka mały budowniczy, który to uwielbia układać z klocków różnorodne struktury, powinien sprawić mu niesamowitą radość obdarowując go wyjątkowymi, drewnianymi klockami Tegu. Ta niezwykle ciekawa oraz kreatywna zabawka, potrafi zapewnić wiele godzin radosnej oraz bardzo twórczej zabawy. Jak powstały drewniane klocki magnetyczne? Te niezwykle ciekawe zabawki zostały zaprojektowane przez braci Will i Chris Haughey. Otóż wpadli oni na pomysł, żeby w dotychczasowe, drewniane klocki uwielbiane przez tysiące dzieci tchnąć w trochę nowoczesności. W taki oto sposób powstały innowacyjne klocki, które to posiadają w sobie magnesy, dzięki czemu tworzone przez dzieci konstrukcje dają niespotykane dotąd możliwości oraz pomagają w poznawaniu praw fizyki. Wszystkie zabawki tej firmy są w pełni ekologiczne, bowiem są one pomalowane bezpiecznymi, nietoksycznymi farbami z za (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
zamek lego-chatka
Oto moja scena haloweenowa, czyli nawiedzony zamek. Zamek to nieznany dla wielu z was zestaw (00 castle). Jest żadki, ponieważ był on zestawem promocyjnym weetabix z 1970 roku. Do sceny użyłem pająka, dwa nietoperze, zombie, rycerza, dwa kościotrupy, yeti, stracha na wróble, złodzieja i trzeciego kościotrupa, którego zrobiłem z siedmiu kości i głowki truposza. Zobacz cały wpis na blogu » |
dyńka lego-chatka
To moja kolejna halloweenowa ozdoba z klocków lego. Dynia to ikona haloween. Ma białe zęby, a do jej budowy użyte zostały dwa odcienie pomarańczowego. Zobacz cały wpis na blogu » |
duch na halloween lego-chatka
Oto mój najnowszy duch. Ma pofałdowaną płachtę i unosi ręce, jak każdy duch, a w środku ma: Zobacz cały wpis na blogu » |
czarny kot lego-chatka
To moja ostatnia budowla. Czarny kot na holloween. Jest zrobiony w stylu brickheadz, ale ma inne, ruchome ręce. Zobacz cały wpis na blogu » |
halloween lego-chatka
Niedługo halloween! Z tej okazji chcę zrobić wiele ciekawych budowli Zobacz cały wpis na blogu » |
gazetka Lego Ninjago lego-chatka
Od pewnego czasu jest już na rynku najnowszy numer gazetki Lego Ninjago. Tym razem jako dodatek jest Śnieżny Samuraj z podwójnym toporem. Pochodzi on z Nibykrainy i jeszcze niewiele o nim wiadomo. Figurka jest bardzo oryginalna i jest ozdobą mojej kolekcji minifigurek. Poza tym w gazetce są komiksy, zagadki, łamigłówki - czyli sporo fajnej zabawy. Następny numer ma być już 3 września - a w nim figurka Cole'a z ultramłotem. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Drewniane klocki - czyli zabawa dla kreatywnych Janod
Nie da się zataić tego, że klocki drewniane Janod mają w sobie sporo atutów. Przede wszystkim bardzo dobrze wpływają na fantazję dziecka i poprawiają jego myślenie, dzięki czemu mózg cały czas pracuje. Ułożenie piramidy czy budowli z takich klocków wymaga zaangażowania i sumiennej pracy, a dziecko wyniesie z tego same korzyści, jednocześnie się przy tym bawiąc. Naturalnie pomagać dziecku mogą rodzice, dzięki czemu szybko się ono nie znudzi i dalej będzie chciało rozwijać swoje umiejętności w układaniu klocków. W ten sposób zadbamy o prawidłowy rozwój dziecka i o zabawę na poziomie. Zobacz cały wpis na blogu » |
Klocki w pracy - co wolno? Jak piszą i co piszą
Praca w kolektywie ma swoje wady i zalety. Czasem jest wesoło, czasem nerwowo, ale też ktoś może pomóc, zrobić kawę i jakoś w ogólnym rozrachunku się kręci. Z biura mamy przejście do innego pomieszczenia, do sali konferencyjnej i do mikroskopijnej ubikacji. Siłą rzeczy, z dwóch innych pomieszczeń ludzie schodzą się do nas...skorzystać z tego i owego. No i jest problem. Czasem mniejszy, czasem większy. Ale nic nie przebije naszego kolegi z biura obok. Regularnie o 10 rano przychodzi i stawia klocka, o czym wie cała firma jeszcze godzinę po zdarzeniu. Jak już wcześniej wspomniałem, ubikacja jest mikroskopijna, a malutkie okienko niewydajne. Wszystko co najgorsze wędruje więc na naszą salę i kręci się od ściany do ściany. Nie ma tak odpornego, który by się nie złamał po kilku tygodniach takiej aromaterapii. Problem sięgnął już szczytów i sam Zarząd poruszył problem wydajności pracownika, który regularnie o dziesiątej rano rozkłada cały kolektyw na łopatki. Z począt (...) Zobacz cały wpis na blogu » |