Każdy na swój sposób rozum traci czyli kontrola Ministerstwa Sportu w Polskim Związku Piłki Siatkowej prawda o polskiej siatkówce i brakujących milionach
Polski Związek Piłki Siatkowej i Mirosław Przedpełski muszą mieć chyba niezłą czapę i możnych protektorów skoro CBA, prokurator, a teraz także Minister Sportu, nie podejmują stosownych działań, pomimo istnienia wielu niezbitych dowodów na łamanie prawa! Przypomnę, że w walce o stołek prezesa, Przedpełski i jego mocodawcy wykorzystywali przeciwko Januszowi Biesiadzie setki brudnych chwytów, czarny PR, fałszywe oskarżenia, czyniąc to wszystko to pod szyldem zapowiadanej „uczciwości, transparentności i czystości środowiska siatkarskiego”. Miało być pięknie, wyszło jedno wielkie g.. Poza butą, bezczelnością i bezkarnością paru przekręt asów, jak o sobie i swoich kolegach powiedział Przedpełski , jest: kicha, kaszana, bryndza i kit. I finansowo, i sportowo! Równia pochyła, na którą wszyscy przymykają oko! Także i t (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Cacuszko Przedpełskiego czyli gdzie jest kasa na polski mundial ? prawda o polskiej siatkówce i brakujących milionach
Na sześć miesięcy przed mistrzostwami świata w piłce siatkowej jesteśmy, delikatnie mówiąc w czarnej d. i od razu dodam, że wcale nie o dziurę tu chodzi. Trwa właśnie kolejna odsłona tragifarsy pt. „Nie mamy 60 milionów i co nam pan zrobisz”. Tym razem wysłannicy to Polsatu, a nie Przedpełski i Popko, na przemian błagają i straszą posłów, członków sejmowej podkomisji, licząc na przyznanie z budżetu państwa kilkunastomilionowej dotacji na jej organizację! Podkreślam - mówimy o prywatnej firmie, która jak wynika z opowieści prezesa (?) Steca, decyzję o zakupie praw telewizyjnych do MŚ, podjęła w czasie „wycieczki z 2007 roku” po przeprowadzeniu pseudobiznesowej analizy w stylu: „bierzmy, spróbujmy, kurczę, będzie mega wydarzenie” ! O wrześniowych mistrzostwach świata i Stec, i Kmita mówią wprost: „nie zarobim (...) Zobacz cały wpis na blogu » |