WIOOOOSNA = niewsypanie Narzekam - czyli co mnie wkur...
Noo wkońcu jest wiosna, nie dlatego że gimnazjum topiło Marzannę, nie dlatego że już śniegu brak, czy kaczki zaczęły wracać. Ale dlatego że znów mamy pierdolną zmiane czasu!!. Jakby przesilenie wiosenne niebyło wystarczająco wkurwiającym motywem (kto meteopata ten wie, pozdro!). Kiedyś to miało jakiś sens, ale dziś? Po chuj co pół roku męczyć Naród tą tym przestawianiem zegarków. O ile zimowa zmiana jest bez bolesna bo się człowiek wyśpi o tyle czas letni…. Królestwo temu komu się lżej wstaje! Nic na to poradzić się nie da, ale i tak mnie to wkurwia! Zobacz cały wpis na blogu » |
Zdobycze cywilizacji nie dla wszystkich - czyli jak wkurwic klienta!:) Narzekam - czyli co mnie wkur...
A wracając do dyskontów to nie wiem czy wszędzie , poprawcie mnie jeśli się mylę, ale chyba ani w liderszajsie ani bieerdonce niemożna płacić kartą (dla purystów – dokonywać transakcji bez gotówkowych ) (w tej donce to na pewno nie wiem jak w szajsie), każdym razie. To jest jedna z tych rzeczy która czasami przyprawia mnie o zgagę. Otóż mój „ukochany” bank tysiąc lecia, któremu nieopatrzeni powierzam swoje aktywa, niema na mojej „osi” (ha jak z klatówy ;) ) nie posiada ani jednego bankomatu! Wiec zakupy w donce musze planować z dużym wyprzedzeniem, albo po prostu przepłacam w „ssp połem”. No kurwa rozumiem że ten dyskomt jest tak skonstruowany żeby się zwinąć w przeciągu kilku dni (stawiam ze w dwa dni mogli by się zlikwidować), ale kurwa nie wierze że to aż tak ważny powód żeby niemożna było zamontować tych jebanych terminali!!!!!!! A jak już mo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Homo hipermarketus - czyli dyskonty, kasy etc. Narzekam - czyli co mnie wkur...
Witka Oj dawno mnie tu nie było, za co przepraszam, ale po prostu nie miałem ani siły ani czasu żeby coś sensownego napisać. Choć musze przyznać że ostatnio duuużo rzeczy nadaje się do opowiedzenia. Jedna szczególnie mnie ostatnio wkurwiła. Otóż znacie na pewno takie miejsca jak Biedronki, jakieś Liderszajsy etc. No jednym słowem „dyskonty” (swoja drogą chujowe określenie ) Na pewno każdy z Was tam był, przynajmniej raz robił zakupy. Otóż dziś będę narzekał właśnie na te jebane dyskonty! Nie dlatego że istnieją, to akurat plus bo dzieki temu wielu studentów jest wstanie się wykarmić, ale na to jak one wyglądają. No do chuja pana, dlaczego w nich zawsze jest tak kurwesko ciasno. No ja rozumiem – maksymalne wykorzystanie powierzchni – ale kurwa bez przesady. Na środku alejki stoi sobie paleta zajebana (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Subiektywizm - czyli kurwa do znudzenia otym samym! Narzekam - czyli co mnie wkur...
Subiektywizm… Dziś zacznę właściwie od tzw. dupy strony, czyli od końca. Otóż jak już pisałem parę notek wcześniej ten zajebany blog, jest moim punktem widzenia, jest subiektywny jak tylko subiektywny może być. Wiec , do wszystkich tych popierdoleńców którym się nie podoba że pisze tu tak a tak , to jest mój punkt widzenia wiec spierdalać, niepodoba się - nie czytać! Będę klną, i pisał co mi się żywnie podoba. Będę pisał o całujących się facetach ze są pedałami, bo są! Będę pisał o Emo że są załośni, BO SĄ!!! Będę klną ile wlezie bo to kurwa mój blog! I chuj wam do tego! Wiec do tych miłośników Emo itp. rzeczy – dwa kroki w bok! :D A co do tych którym się nie podoba że ilość ortów to …. – staram się nie robić i korzystać z Worda! Więc mam nadzieje że nastąpiła poprawa w czytelności bloga. (Nauczka odebrana, wnioski wyciągnięte etc. ) To tyle jeśli chodzi oto czyj to blog i oczym on jest. &nbs (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
emo - czyli dzieci ktore maja za duzo czasu i kasy a za malo rozumi Narzekam - czyli co mnie wkur...
emo - hyhy znacie to nie? te biedne smutne dzieci, uczesane ala tokio hotel, w kracaistych waskich spodniach, z bandazami na nadgarstkach (ze niby sie ciely.................) albo wiecznie pierdolące otym że zycie jest cięzkie, i że one chcialy by umrzec.... Ja osobiscie nieznam zadnego emo, moze i lepiej bo dzieciak moze zeczywiscie mialby dość życia... ale czytalem troche otym, bo szczerze jakies 4 miechy temu obudzilem sie i stwierdzilem "co to kurwa jest to emo???" (podobnie bylo z doda i mandaryna, ale to inna historia... ;) ) Mam wrażenie ze wszystkie dzieci plci meskiej w tej subkulturze to sa bi, naprawde, zero meskości, zero jakiegos takie bycia facetem, oni chyba tylko placza... heh ja tez mialem rożne problemy, i też mialem życia dość ( tak tak, wiem cóż to byly za problemy macie wieksze, ale jednak wtedy przyslanialy mi cale moje zycie... ;) no co gupi bylem :D ) ale zeby robic z tego subkulture? doniedawna myslalem ze emo są też Xerówy, ale dochodze (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
torebka... damska torebka Narzekam - czyli co mnie wkur...
hmmm wczesniej pisalem otym jak to wiesniaki torebki nosza... ale zapomnialem napisac o samych torebkach, widzieliscie moze takie cos - dziewczę ladnie ubrane (xero laska) i do tego zajeeeeeeeeeeeeeebiscie wielka torebka, a wlasciwie torba, taka wyjebana ze ja na tydzien bym sie spakowal razem z zarciem, a i sama dziewuszka by w ta torebke sie schowała. i tacha taki lachon tego torbiela na ramieniu, torbiel wielki poprostu olbrzymi. I zapieradala taka po miescie z ta torebka, nawet do tego sklepu co to nie dla idiotów ja wpuszcza, a ty człowieku zostawiaj plecak ( do ktorego tak nawiasem mowiąc to chuj co wejdzie, a do torbiela to i plazma 32 calowa, albo caly xbox480 czy jakos) ..... tak stanowczo mnie to denerwuje, bo o wkurwieniu niema co mowic, wsumie to mnie to tez mocno smieszy, bo co lachon moze tam miec ? (znaczy na chuj mu taka wielka tobra???) nic to poprostu "nichuizm" Zobacz cały wpis na blogu » |
o tym jak wioska do miasta sie wdziera.... Narzekam - czyli co mnie wkur...
Widzieliscie moze taka scenke - chlopak i dziewczyna, para, ona ladna, on ladny, ona z wioski i on z wioski - a poczym poznac ze wiocha? BO ON KURWA NIESIE JEJ TOREBKE!!!!!!!!! nie torbe z zakupami, ale torebke taka co to w niej laska trzyma wszystko łącznie z bezą pani prezydentowej.I taki wioskowy gentelmen niesie zania torebke jak pedryl jakis.... jak se lachon naladowal w torbe chuj wie czego to niech tacha. co innego zakupy, ciezary etc. Rozumiem ze mozna dziewczynie potrzymac torebke jak zawiazuje buta czy cos, ale nie nosic jej za nia ...Ja wszystko rozumiem ze taki macho chce zeby laska wzeila go za gentlemana. ale niech chuj kurwa zakupi lachonowi kwiata, albo wezmie na kolacje, otworzy drzwi do knajpy, popatrzy gleboko w oczy.ale kurwa noszenie torebek za dziewczyny to jest poprostu zwyczaj wioskowy i to z lat glebokiego prlehhhh to mnie czasami tak oslabia ze poprostu mam dosc, mam ochote poprostu zgnic z goscia i to przy jego ukochanej... (...) Zobacz cały wpis na blogu » |