#1 - Mapa Europy z głowami państw Osobliwe Mapy Polski i Świata
Bardzo serdecznie witam was na moim blogu! Jak już pewnie wiecie po nazwie i opisie tego blogu, będę tu zamieszczał różnorakie nietypowe mapy naszego Świata. Zaczynamy krótko, ale z "grubej rury". Arcydzieło, nieprawdaż? Mapa ta przedstawia głowy państw Europejskich - zdjęcie odpowiadającego/ej prezydenta, króla, królowej itd. zostało umieszczone w granicach danego państwa. I tak np. w Polsce mamy Andrzeja Dudę, na Białorusi Aleksandra Łukaszenkę, a w Wielkiej Brytanii - Elżbietę II. W razie, gdyby ktoś się nie zgadzał ze stanem mapy, np. że w granicach Niemiec powinno widnieć zdjęcie Kanclerza, już wyjaśniam - głowa państwa to nie zawsze osoba posiadająca największą władzę - zwykle taką osobą jest szef rządu, i w Niemczech Kanclerz jest właśnie szefem rządu. Powyższa mapa pochodzi z roku 2017, więc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Książę!!! Postanowiłam osobną notatkę mu poświęcić, jemu i jego żonie. Wspomniałam, że rozmawiałam z nią przez telefon. Zadzwoniłam do księcia, bo zdeklarował mi się, że załatwi mi materiały, które potrzebne są mi do egzaminu.... no ale dni leciały a ON milczał, więc chwyciłam za telefon..... po drugiej stronie usłyszłam ją...... ie wiedziałam ja zreagować, więc uznałam, że będę rozmawiać jakby nigdy nic i grzecznie poproszę jej męża do telefonu. Rozmowa była krótka.... ale nie na tyle krótka bo następnego dnia dostałam od niej sms-a, że ona mi te materiały prześlę, ze względu na to i żebym nie dzowniła do jej męża, bo ON nie ma o tym zielonego pojęcia.....długo zastanawiałam się co zrobić, co jej odpisać i czy w ogóle odpisać.... jednak stwierdziłąm, że zachowam zimną krew i napisałam bardzo neutralnie a zarazem chłodno, utwierdziłam ją w tym, że nie zadzwonie do księcia. Odpisała, że mnie przeprasza, że jest zła bo do niego dzwoni więcej kobiet!!! Masakra. A mówił mi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Zgodnie z radą wybrałam się dzisiaj na łono natury. Mimo, że pogoda nie rozpieszczała postanowiłam wsłuchać się w samą w siebie..... chodziłam długo po lesie obserwując otoczenie, jak wiatr kołysał bezwiewnie gałęziami, szum liści..... oparłam się o jedno z drzew....zamknęłam oczy..... i pierwsza myśl jaka była to wróciłam do dnia kiedy tak usilnie chciałam pokazać mojemu księciowi, że jestem silna, że wyrwałam się z jego szpon..... że jestem wolna.... choć tak naprawdę to była fikcja.... chciałam żeby przestał mnie już krzywdzić.... to było nasze pożegnanie.... z mojej strony, bo ON nie był niczego świadomy.... choć teraz myślę, że ON juz odłuższego czasu wiedział o tym, bo o nic więcej ja nie walczyłam.... pamiętam, że ja jechałam samochodem.... celowo do niego zadzwoniłam, żeby mi towarzyszły na telefonie iż jechałam na spotkanie.... ON nie wiedział jaki charakter ma to spotkanie, ale za wszelką cenę chciałam w nim wzbudzić zazdrość..... kazałam mu puścić piosenkę Verby - "Księżycowy kami (...) Zobacz cały wpis na blogu » |